Rozłączanie Neo USB i ponowne podłączanie

Autor: Marsjanin <01.2007.usenet_at_marsjanin.tk>
Data: Tue 16 Jan 2007 - 00:43:17 MET
Message-ID: <u0bnsqvzithk.dlg@marsjanin.tk>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

                        Witam.

Obserwuję i usiłuję zrozumieć zachowanie kompa związane ze zrywaniem
połączenia Neostrady. Windows - 2000. Modem - Sagem na USB.

Że zrywa, wiadomo od zawsze i nie o to mi chodzi. O zewnętrzny soft do
ponownego podłączania, też nie bardzo - kiedyś coś o tym czytałem, jak
będę w pilnej potrzebie to pogooglam...

Raczej chcę zrozumieć, czemu raz dzieje sie tak, a raz inaczej.

Szczypta historii najnowszej:

Na Windows ME miałem dziwną przypadłość - a łączenie oraz wznawianie
obsługiwałem skryptem w Hamsterze. Czasem chodziło bez pudła. Zarówno
np. wyciągnięcie wtyczki telefonicznej, jak i zerwanie połączenia ze
strony serwera TP powodowało:

1. zniknięcie ikony połączenia z traya;
2. uruchomienie pętli skryptu w Hamsterze;
3. ponowne połączenie.

Niemniej czasem działo się coś dziwnego - połączenie zostawało, a
internetu nie było. Zamierało. Ikonki na pasu siedziały, połączenie
niby-poprawne, a pingi utracone, dokądkolwiek.

Dziwne... Ale przesiadłem się na Windows 2000 i poszperałem po
konfiguracji dial-up i ucieszyłem się, że tutaj już nawet Hamstera nie
będzie trzeba zaprzęgać, tylko wszystko się zrobi samo. I tak jest -
ale nie za każdym razem.

Ustawiłem we właściwościach połączenia brak monitów o hasło i hasło
zapamiętane. Czyli - klikam połączenie, to się odpala i szafa gra.
Ponadto - ustawiłem:

1. ilość prób ponowienia połączenia po rozłączeniu na ile fabryka
dała, czyli na 32767;
2. czas pomiędzy kolejnym wybieraniem na 10 sekund;
3. czas bezczynności na Nigdy;
4. Wybierz numer ponownie - oczywiście zaznaczone.

I teraz:

Gdy wyciągnę wtyczkę linii telefonicznej z modemu, procedura działa
ZAWSZE. Modemowi gaśnie oczko, trójkącik w trayu robi się czerwony,
natychmiast wystatkuje popup (ustawiłem, żeby były widoczne) dial-up i
próbuje łączyć. Fiasko - odlicza 10 sekund i tak w kółko. Po włączeniu
wtyczki jasna rzecz - modem dłuższą chwile migając oczkiem negocjuje
linię, trójkącik w trayu w końcu zielenieje i za kolejną próbą dial-up
poprawnie łączy i "monitorki" lądują w trayu.

*Gdy Neostrada sama się rozłączy* - często widzę w różnych logach
(aplikacja NO-IP choćby), że miało to miejsce - i powyższa procedura
także działa. Jednak równie często powiedzmy, przychodzę do domu a
komp mieli powietrze - ikonek monitorków w trayu nie ma - połączenie
zupełnie znikło bez śladu i bez próby ponownego łączenia.

Owszem, pomyślałem, że może próby były i wszystkie skończyły się
fiaskiem... ALE... 32767 prób po 10 sekund (i celowo pominę czas
ewentualnej negocjacji), to daje ponad *91 GODZIN*... ciągłych prób
połączenia, których siłą rzeczy raczej bym nie przegapił. ;-)

Poza tym, właśnie przed chwilą nagle mi znikły monitorki z traya i
komp nie próbował wznowić nic a nic, także przyłapałem go na gorącym
uczynku - i stąd w sumie ten post...

Proszę głównie o głosy w temacie - co jest nie tak, skoro wszystko
jest tak - niż - zainstaluj soft iks, i daj se siana... Dzięki.

-- 
  Pozdrawiam,  Marsjanin.  Skype :  marsjanin.tk
  Sprzedam ładowarkę do akumulatorków AA: http://je.pl/acmw
  Nic nie gra. Cudowna cisza...  :-]
Received on Tue Jan 16 00:45:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 16 Jan 2007 - 01:42:03 MET