Rok 2006 - listopad. Dokładnie to środa, 22-go. Nieco po 10-ej.
Nagle zza rogu sTav wrzuca na pl.comp.os.ms-windows.winnt:
> DustBuster is a garbage file removing utility for Microsoft Windows
> operating systems.
Mówisz, że dobry? Czy pierwszy lepszy z googla? Kilka fragmentów opisu
mnie przeraża... Jak np. to:
> detecting and deleting all these unneeded garbage files
> automatically.
> The integrated SensibleScan search engine does not interfere with
> system files
To znaczy... Z %WINDIR% śmieci już nie usunie.
> or installed applications:
Czyli z Program Files też nie...?
> it gives you the freedom to clean up disk space simply and securely
> in no time,
Gdzie ten freedom... Że nie ma opcji?
> DustBuster analyzes in full automatic mode the content of your hard
> drive, and finds and deletes a wide range of files while
> safeguarding the integrity of the operating system and the
> installed applications.
Ale na jakiej zasadzie... Bo założenie "nasz superprogram to wymyśli i
zrobi za ciebie" mi się nie podoba. Może jestem przewrażliwiony, albo
np. opis do świetnego programu pisał marketoid nie mający o nim
pojęcia...
> No configuration is required as DustBuster is developed for reducing
> the interaction with the user.
Brzmi jak z Mrożka. :-D Proszę o wyprowadzenie z błędu...
-- Pozdrawiam, Marsjanin. Yahoo! : marsjanin_tk Bądźcie Państwo zdrowi! (C) Mariusz Karliński Nic nie gra. Cudowna cisza... :-]Received on Wed Nov 22 23:05:10 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 22 Nov 2006 - 23:42:04 MET