Stało się coś dziwnego.
Miałem sobie 2 dyski, 80GB+300GB. Na 1 był manager ładowania GRUB,
odpalał on Linuksy z 300-setki i XP też na 300. Zachciało mi się
przełożyć dyski i tak z /dev/hda zrobił się /dev/hdb a
z /dev/hdb - /dev/hda. (zworki, miejsce na taśmie).
Zmiana wymagała przekonfigurowania GRUBa co też zrobiłem, oczywiście
tak samo z XP. Następuje proba uruchomienia Linuksa - chodzi
bezproblemowo, a XP? Nie, to by było za łatwe i za poste... Błąd
dysku. No to jadziem z konsolki odzyskiwania systemu, fixboot -
reboot i... Znów to samo ale po angielsku. No to jadziem z naprawą
systemu. Znalazł Windowsa, naprawa i... kasuje na nim jakies pliki,
kopiuje nowe. I tak naście razy z różnym podejściem, konsolką
odzyskiwania systemu itp doszedłem do najnowszego dzieła - skasowałem
mu jego pliki systemowe z partycji rozruchowej /dev/hda1 (fat32, xp
soit na ntfs na /dev/hda5, Linuksy na hda6 i hda7) i zainstalowałem
od nowa Debiana na hda7, wierząc i wiedząc, że toto wykrywa i XP i
Gentoo i ładnie konfiguruje start XP. Po zrobieniu tegoż, na hda1
pokazały się ntldr, ntdetect i boot.ini. Niestety XP nie ruszył. no
to płyta do napędu, reboot i start.
I obecnie przy: "Instlator sprawdza konfigurację sprzętową komputera",
a dokładniej zaraz po tym pojawia się czarny ekran i nic się nie
dzieje, poza robieniem czegoś z dyskiem twardym przez dobrych kilka
minut.
Pytanie: co się zrobiło i jak naprawić tego XP?
O repartycjonowaniu i formatowaniu wolałbym raczej nie słyszeć...
Pozdrawiam
Rafał
Received on Mon Oct 2 13:55:11 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 02 Oct 2006 - 14:42:01 MET DST