W2K3 jako kontroler domeny i serwer terminali; [dlugie];

Autor: adas; <podolany_at_poczta.wp.pl>
Data: Sat 30 Sep 2006 - 20:47:16 MET DST
Message-ID: <8029f0a7ba8ac0da79d55d4ab55b24ce$1@pindol>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Hej!

Wlasciwie to wpierw napisalem to, co znajdziecie pod kreska,
ale wyszlo z tego straszne smecenie, wiec na poczatek w skrocie:

Mam dzialajacy W2K3 jako serwer terminali i postawiony na nim
system ERP. Komputer dziala w domenie, ktora dostarcza SAMBA.
Z roznych wzgledow zaszla koniecznosc zrobienia domeny na W2K3
(opisane ponizej problemy + wzrost liczby stacji roboczych).

Czy mozna bezbolesnie przeprowadzic taka operacje na serwerze:
1) usunac role serwera terminali z dzialajacego systemu;
2) wypisac komputer z obecnej domeny;
3) utworzyc role kontrolera domeny dla nowej domeny;
Czy w efekcie bedzie mozliwy dostep zdalny do tego serwera?
Czy po tej operacji bedzie mozna (np. za pomoca USMT) przeniesc
konta ze starej domeny do nowej domeny (np. poprzez zmiane ich
wpierw na konta lokalne, a pozniej przechwycenie ich przez nowa
domene)?
Czy ewentualnie mozna zalozyc domene przed stworzeniem kontrolera?

Dzieki za odpowiedzi, a ponizej moje smecenie:

Chcialbym powrocic do tematu, ktory probowalem wczesniej tutaj
poruszac. Stworzylem w sierpniu takie dwa watki na tej grupie:
http://skocz.pl/watek1 oraz http://skocz.pl/watek2 - chodzi o
Windows Server 2003 Standard Edition.

Z pierwszego z nich ku mojemu wielkiemu zdziwieniu otrzymalem
tylko jedna odpowiedz, ktora co prawda potwierdzila moje
najgorsze przypuszczenia, jednak mam ciagle pewne watpliwosci.
Dla mnie jest kolosalnym problemem brak mozliwosci odebrania
licencji terminalowej. I mam wrazenie, ze ta niemoznosc ogolnie
powinna byc dla wszystkich uzywajacych tego rozwiazania wielkim
problemem - no, ale to sie jakos musi dac zrobic - czy naprawde
wszyscy uzytkownicy przechodza nad tym do porzadku dziennego?
Nie ma zadnych hakow na to?

Z drugiego watku wynika, ze serwer terminali i kontroler domeny
ze wzgledow "racjonalnych" nie powinien znajdowac sie na jednym
systemie. Jak w takim razie mozna zdalnie zarzadzac serwerem
Windows 2003 Standard Edition bedacym kontrolerem domeny, ktory
jednoczesnie nie ma roli serwera terminali? I bynajmniej nie
pytam tutaj "jakie akrobacje wykonac, zeby sie dalo" - tylko
o praktyke: jak sie takim serwerem bez dostepu terminalowego
zarzadza - czy moze jest tak, ze przed dodaniem roli serwera
terminali jest aktywna jakas wbudowana licencja na dostep zdalny
z jednego stanowiska? Wlasciwie to z opisow na stronie Microsoft
wynika, ze tak jest - tylko ze ja po aktywacji serwera uslug
terminalowych widze tylko moje dodatkowe oplacone licencje!

Jezeli zas mowa o sugerowanej przez Kajetana mozliwosci instalacji
ERP na W2K3 z dostepem terminalowym, zas zrobienia domeny na innym
W2K3 - to firma wdrazajaca ERP upiera sie, ze oni zawsze klientom
instaluja serwer ERP na kontrolerze domeny (dziwne?). Tylko, ze oni
wykorzystuja do tego zawsze Windows SBS, chociaz patrzac na funkcje:
http://www.microsoft.com/poland/windowsserver2003/sbs/overview.mspx
to poza Windows Server 2003 Standard Edition pakiet SBS nie posiada
innych skladnikow, ktore moglyby miec wplyw na moj problem. Dlaczego
firma wdrazajaca tak robi? Pewnie dlatego, zeby oszczedzic klientom
kupowania dodatkowego serwera.

Wlasciwie, to w rozwiazaniu problemu powinni pomoc ludzie od systemu
ERP - w koncu to oni sie na nim znaja. Ja widze tylko tyle, ze user
"domenowy" (dostarczany przez pakiet SAMBA) dostaje w pewnym momencie
komunikat "brak dostepu do serwera licencji" - serwerem licencji jest
cos dzialajace na W2K3 - prawdopodobnie jakis skladnik systemu ERP.
Ewentualnie serwer SQL dziajalacy na W2K3. Komunikat znika, jezeli
moj user domenowy stanie sie "Uzytkownikiem zaawansowanym" w obrebie
komputera lokalnego. Problem raczej nie ma zwiazku z uprawnieniami
do plikow - moze ma zwiazek z uprawenianiami do tworzenia polaczen
sieciowych - tak sobie gdybam. Tylko, ze nikt nie potrafi wskazac,
co dokladnie oznacza ten komunikat, jakie jest jego zrodlo. I mam
wrazenie, ze to nie jest problem tej jednej firmy wdrazajacej ERP,
bo wczesniej wdrazala go inna firma (rowniez posiadajaca odpowiedni
status u producenta systemu ERP)... i chociaz problem juz wtedy
prawdopodobnie istnial, to poprzednia firma nie zdolala wdrozyc
systemu na tyle, zeby ktokolwiek zauwazyl jego istnienie.

pzdrv;
adas;
Received on Sat Sep 30 20:45:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 30 Sep 2006 - 21:42:04 MET DST