Re: Cud? Zdarza sie...

Autor: Sławomir Stępniak <slaw1step_at_poczta1.1onet.pl>
Data: Wed 31 May 2006 - 21:14:08 MET DST
Message-ID: <e5kq5a$6sf$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

In news:e5kme3$7lu$1@nemesis.news.tpi.pl , *Sqeeb* wrote:
>> Na pewno?
>> Bo właśnie spróbowałem i ctrl+delete nie rusza pliku, natomiast usunięcie
>> bez kosza uzyskuję shift+delete... Poza tym jeśli zawartość pliku
>> siedzi w buforze, czy jakoś tak... Ale to już by za głupie było...
>> Sprawdź dokładnie, czy na pewno nie ma pliku, np. w ukrytych, w koszu,
>> jeszcze gdzieś (np.kosz Nortona), z pulpitu F3 i zadajesz szukanie, lub z
> TC
>> ALT-F7 i też zadajesz szukanie, oczywiście, z odpowiednimi parametrami.
>> Zrób chkfsk /f.
> Raczej niepotrzeba. Dopoki nie zmienilem na inny kawalek bylo ok(normalnie
> przeladowywal itd...) ale na dysku nigdzie go nie bylo. Wrzucilem inny
> kawalek, chcialem znowu ten iiii... ne ma. Ale fajnie to wygladalo jak
> mi to przez przypadek wyszlo ;-)

Może dlatego, że szukałeś w koszu, a nie w jakimś TEMP, gdzie może sobie
stosowny pliczek trzymał (niekoniecznie pod tą samą nazwą).
Zmiana repertuaru, i sobie tymczasowo zapamiętał następny, poprzedni
usuwając/nadpisując.

-- 
Pozdrawiam.:Sławomir Stępniak:.slaw1step@poczta1.1onet.pl(ale bez cyfr)
Received on Wed May 31 21:20:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 31 May 2006 - 21:42:04 MET DST