Kolejne pytanie

Autor: MrKramer <mrkramer_at_poczta.fm>
Data: Sat 06 Aug 2005 - 20:44:39 MET DST
Message-ID: <dd30ep$2l$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Postaram sie to krotko i zrozumiale opisac.
Dokupilem sobie pamiec Ram (256MB). Zadowolony wsadzilem w wolny slot i
nie jak kazdy uzytkownik zaczalem normalnie uzywac PC'ta klikajac to tu,
to tam. Komputer usmil moja czujnosc prawidlowa praca, gdy nagle "sru",
niebieski ekran i restart. Po starcie systemu zajrzalem do dziennika
zdarzen i byl (na szczescie) wpis mowiacy o tym ze jest to problem:
sterownika, badz sprzetu. Ale sie dowiedzialem, nie ma co. Zaczalem
bardziej wnikliwie grzebac. Nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi,
jednak w opisach w ktorych znalazlem i skojarzeniu faktow domyslilem sie
  ze to pamiec. Pierwsze co mi przyszlo do glowy to konflikt kosci
pamieci (KINGSTON, KINGMAX). Pojechalem wiec na gielde i wymienilem
KINGMAX'a na KINGSTONA i mam teraz dwa KINGSTONY (takie same). Wlozylem
do komputera i... po jakims czasie to samo. Sciagnalem "memtest'a"
przeskanowalem pamieci jak sie tylko dalo. I nic. Wychodzi ze sa dobre.
Jak wyjme jedna z nich (windows pracuje tylko na jednej kosci, obojetnie
na ktorej) jest dobrze. Jak sa dwie, to niebieski ekran i restart.
O co chodzi? Jak to naprawic?
Wychodzi na to, ze to system, ale jak go naprawic?
Received on Sat Aug 6 20:45:14 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 06 Aug 2005 - 21:42:01 MET DST