czas pokazac kto tu rzadzi [dlugie] [cross]

Autor: rs <no.address_at_no.spam.pl>
Data: Sat 09 Jul 2005 - 23:21:02 MET DST
Message-ID: <v4a0d1pv0g3fic15n2u80i28np9qv3mvif@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii

pozwolilem sobie ten post wyslac ten post na dwie grupy.

nie wiem jak to sie stalo, ale stalem sie tak jakby adminem w mojej
firmie, mimo, ze bronilem sie przed tym jak moglem a i moje stanowisko
i wyksztalcenie sa dalekie od zarzadzania siecia. ale do rzeczy.

jest mala siec. 20-30 kompow windowsowych (W2K i XP). 2-3 maki (ale
nimi zajme sie pozniej). pare linuxowych serverow, dwa windowsowe
servery plikow. dwa kompy zbierajace backup stron webowych, poczty,
pliki userow. z wyjatkiem serverow webowych wszystko siedzi za
sprzetowym firewallem, i kompy pracuja jako grupa robocza.
na kazdym kompie usera jest katalog "Projekty", w ktorym user ma
zalozyc katalog o nazwie takiej jakiej login dostal w koncie pocztowym
i tam ma dziergac swoje rzeczy. w zwiazku z tym, ze jest spora rotacja
userow i bardzo czesto pracuja na roznych maszynach (wlasciwie jak
popadnie) na kazdej maszynie powinni zakladac taki sam katalog.
wszystkie katalogi userow i ich zawartosc kopiowana jest co godzina
(to male pliki, troche htmla innych kodow i texty) na inny komp i
nadpisywane co nowsze pliki. backup jest w systemie pieciodniowym i
raz na tydzien zrzucany na tasme. z tego kompa userzy sciagaja sobie
swoje pliki na komp, na ktorym jeszcze nie pracowali. i tu sie
zaczynaja problemy i czas pokazac kto rzadzi siecia.

do tej pory wszyscy pracowali jako jeden user z prawami
administracyjnymi. ok. glupi pomysl, ale ludzi bylo malo, a starzy
userzy jak cos robili, to mysleli wczesniej i wszystko bezkolizyjnie
dzialalo przez jakies ostatnie 5 lat. teraz firma sie rozrosla
znacznie a myslenie nowych userow juz nie juz takie oczywiste.
problem jeden - zamiast skopiowac dane na swoj dysk, otwieraja pliki
po sieci i tam tez zapisuja. czasami kilku z nich pracuje na tym samym
pliku, robiac korekty bez uzgodnienia ze soba. nadaja plikom
niemoralnie dlugie nazwy ze znaczkami z chinskiego lub koreanskiego
itp alfabetu.
drugi - to ze userzy zakladaja katalog zamiast ze swoim imieniem to
np. z nazwiskiem itp. zapisuja gole pliki w katalogu "Projekty" nie
wspomne o tym, ze niektorzy przychodza ze swomimi laptopami i nie ma
sily zeby ich zmusic, zeby pod koniec dnia zapisali wszystko w naszej
sieci. wychodza z towarem i czasami slad po nich ginie. czasami zdarza
sie tak, ze nadpisuja na dobrych uszkodzone lub nieprawidlowe pliki,
ktore potem sa bakupowane, a sprawa ze plik jest wadliwy wychodzi na
jaw czasem dopiero po paru miesiachach kiedy juz jest po wszystkim.
generalnie robi sie burdel, powielanie danych itp.

okazuje sie, ze nasza firma generuje dosc pokazna ilosc (co prawda
niewielkich objetosciowo) plikow, ktore maja jedynie sens, jesli
umieszczone sa w dosc pokretnej strukturze podkatalogow, ktora to
struktura dziala juz od wielu lat i na jej ksztalt nie mam i nie chce
miec wplywu.
ponadto doszedlem ostatnio do wniosku, ze zadna rozmowa z userami nie
odnosi najmniejszego skutku; skoro niektorzy od paru tygodni mimo
wielu tlumaczen, nadal maja pretensje, ze nie moga zapisac z powrotem
textu, ktory wlasnie otworzyli z CD i twierdza, ze komp jest popsuty i
nie ma sily zeby ich zmusic do stosowania sie do zalecen poprawnej
pracy w sieci. ot mlodzi studenci dziennikarstwa i historii sztuki.

sumujac:
- zablokowanie mozliwosci otwierania pliku po sieci
- zablokowanie mozliwosci zapisania blednego pliku lokalnie
- zabezpieczenie przed otwarciem otwartego juz pliku
- zabezpieczenie przed zapisaniem na kompie bakupujacym przez
nadpisaniem blednego pliku
- zabezpieczenie przed nadawaniem plikow nieludzko dlugich nazw oraz
zaweirajacych znaki inne niz z lacinskiego alfabetu
- zablokowanie mozliwosci zakladania katalogow z nazwa inna niz
przydzielona
- sprawne przeprowadzanie backupu, narzedzia i organizacja

czego oczekuje po wyslaniu tego postu. moze ktos by mial jakis pomysl,
porade, jak sprawnie zorganizowac prace w takiej sieci. gotowiec bylby
mily, ale ze to chyba dosc duze przedsiewziecie nie oczekuje cudow.
mam pare pomyslow z uzyciem servera ftp. pozakladaniem kont userom o
okreslonych przywilejach, zmiana wersji w nazwie pliku podczas
kopiowania na server (nie wiem jak to zrobie, bo jestem programista i
poza prostymi batchami w tej kwestii wiele nie potrafie). chodzi o to,
ze zajmuje sie w godzinach pracy w firmie zupelnie czym innym i nie
mam duzo czasu na experymenty, wiec uwagi, ktore by przyspieszyly
reorganizacje sieci bylyby najmilej widziane. pomysl na jakies
automaty, ktore nie wymagalyby nadzorowania itp.

z gory dziekuje za wszelka rzeczowa pomoc. <rs>

-- 
if you are not paranoid, means you are not paying any attention.
Received on Sat Jul 9 23:25:18 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 09 Jul 2005 - 23:42:01 MET DST