Re: W2k + Outpost + update = wirus

Autor: <pisz_na.mirek_at_dionizos.zind.ikem.pwr.wroc.pl>
Data: Sun 20 Mar 2005 - 10:02:51 MET
Message-ID: <d1je7p$lie$1@panorama.wcss.wroc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Piotr Smerda <piotrs00@go2hell.pl> wrote:
> Alternatywna ścieżka
> 1. Instalujemy Windows
> 2. Instalujemy poprawki

A jak ściągnąć (automatycznie) wszystkie aktualnie wymagane poprawki?
Bo kiedyś tak robiłem, i z tego co pamiętam klikanie zajęło mi cały dzień :(

> 3. Robimy restart
> 4. Instalujemy coś lepszego niż Outpost
> 5. Robimy restart
> 6. Podłączamy kabel
> 7. Ewentualny WU
> 8. Ewentualny restart
> 9. Cieszymy się czystym systemem bez wirusów.

Wiara czyni cuda - ale nie zawsze.

> 10. Na przyszłość przeglądamy google i przeszukujemy archiwum.

Wiesz taką propozycję to ja sam często wypisuję ;)

Masz jakieś konkretne wskazówki, bo napisałem o tym zdarzeniu dopiero dwa
tygodnie po tym fakcie (wtedy skończyło się na tym, że kolega poszedł do
szefa po licencję na XP) i do dzisiaj nie wiem co się wtedy działo.

Dlaczego restart po samym upgrade zrobił taki numer? Bo inne wcześniejsze
restarty nie powodowały tego problemu.

Żadko reinstaluję W2K, na ogół po padzie dysku czy totalnej padaczce systemu
(żadziej niż raz/dwa na rok) - jak wspomniałem ściąganie było nużące, więc
wymyśliłem sobie outposta, do tej pory wystarczało.

Ale się zdarzył następny komp, więc przerutowałem go przez serwer
dopuszczając na FW tylko to co niezbędne i poszło.
Received on Sun Mar 20 10:05:23 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 20 Mar 2005 - 10:42:08 MET