>
> W tym przypadku udało się odzyskać nawet duże pliki :) Ale to chyba dzięki
> temu, że nie były zbytnio sfragmentowane. W każdym razie kolega miał
> uroczy
> weekend z przeszukiwaniem plików i zmianami nazw :)
Dużo zależy od szczęścia: mi kiedyś udało się odzyskać przypadkowo skasowany
plik, kóry miał pareset mega, a jeden dokument z Worda już nie.
Co do formatowania dysków, to ja zawsze poza samymi literkami sprawdzam też
wielkość partycji - wtedy mam pewność krórą formatuję lub na którą wrzucam
obraz ghosta (to ma sens wtedy, gdy partycje są różnych rozmiarów)
Received on Fri Mar 11 13:00:37 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 11 Mar 2005 - 13:42:05 MET