Re: Naprawa twardego dysku

Autor: Jacek Marek <no.spam_jmarekw_at_interia.pl>
Data: Tue 04 Jan 2005 - 09:59:19 MET
Message-ID: <crdlvc$350$1@diplo.bci.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Michal Kawecki wrote:
> Użytkownik "badworm" <nospam@post.pl> napisał w wiadomości
> news:41D99AA0.3020306@badworm.pl
>> Dnia 2005-01-03 01:35, Użytkownik Michal Kawecki napisał:
>>> wraz z początkiem dysku, bo założenie partycji _za_ uszkodzonym
>>> miejscem wiąże się z ryzykiem "przelatywania" głowic nad nim i na
>>> przykład ich urwania...
>> Możesz to zdanie trochę rozwinąć? W jaki sposób głowice miałyby się
>> urwać?
[ciap] tu się podepnę.
Właśnie jestem po rozkręceniu padniętego dysku IBM 30GB. Jego padniętość
objawiła się takim: bzzzyk, bzzzyk, bzzzyk, ..., - był to ruch głowicy do
pewnego miejsca i powrót, i znowu, i znowu... Po rozkręceniu okazało się że
około 2 cm od krawędzi talerza na szerokość 5 mm została "sfrezowana"
powłoka magnetyczna dysku, (nie wiedziałem że tarcze są z przeźroczystego
plastiku ;-) ). 0.5 mm dziura następnie jest 0.5 mm powłoki, i 0.5 mm dziura
i 0.7 mm powłoki i 2.5 mm dziura. Prawdopodobnie taki układ został
spowodowany tym że głowica przelatując nad pierwszym frezem wpadała w jakiś
ruch pionowy i wyrzynała drugą dziurę, a na końcu jak przechodziła nad dwoma
dziurami wpadała w większą "wibrację?" i wycinała jeszcze szerszy rowek. Po
przyglądnięciu się talerzom widzę jeszcze kilka kolejnych "zarysowań"... Był
sobie dysk, były sobie dane...

JM
Received on Tue Jan 4 10:10:22 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 04 Jan 2005 - 10:42:01 MET