Cześć,
Mam dość nietypowy problem. Mam serwer HP LC 2000 ze sprzętową macierzą Raid
5, trzy partycje NTFS. Na tym jest NT 4.0 z wszystkimi SP+hot fix's. Na tym
chodzi Exchange 5.5 oraz McAfee Policy Orchestrator. Od trzech lat NIGDY nie
miałem problemów z tym serwerem. Otóż tydzień temu z niewyjaśnionych w sumie
do tej pory przyczyn zniknęła więkoszść plików i katalogów z katalogu
systemowego WINNT. Miałem recovery więc bardzo szybko postawiłem go na nogi
(odtworzyłem tylko c:). Dziś rano przeżyłem prawie szok bo znów to samo
(winnt ważył ok 70 M, gdzie normalnie zajmuje kilka razy więcej). Udało się
znowu go odtworzyć, ale przecież to nie jest sposób na działanie!
Przeskanowałem na poczet wirusów McAfee'm - nic, użyłem dla pewności
skanowania na stronie Symanteca, też nic. Programy narzędziewe HP nic nie
wskazują. Co ciekawe w ciągu tygodnia serwer działa jak gdyby nigdy nic,
wywala się w weekend (chyba w niedzielę)! Co ciekawe sam exchange działa
normalnie, jak również pozostałe partycje są ok. Nie ma żadnych zadań, które
mogły by powodować tego typu objawy. Kończą mi się pomysły może macie jakieś
sugestie? Będę wdzięczny za wszelkie pomysły.
Pozdrawiam
Tomek
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/Received on Mon Aug 30 20:45:19 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 30 Aug 2004 - 21:42:08 MET DST