Re: Platforma NET Framework 1.1

Janusz - Vahanara wrote:
> Nastał nam piękny 1 czerwiec 2004 roku,
> kiedy to Marek Janaszewski /USUN_TO. z adresu!/ posłał(a) w świat
> wiadomość <news:c9gchd$pp1$12@achot.icm.edu.pl>
>
>> Wyczytałem gdzieś, że w Microsoft-cie to programiści są gwiazdami
>> firmy a w IBM-ie to sprzedawcy.
> Boże! Uchowaj od takich programistów spod ciemnej gwiazdy.

Witam!

Tych od Microsoftu? Hmm, to jest grupa od Windows NT, korzystamy z ich
produktów.

Myślę, że autorzy artykułu:
http://en.wikipedia.org/wiki/Microsoft#Business_culture
nie mieli nic złego na myśli w tym określenie. Chodziło na co firma jest
skierowana, w końcu tworzą tego softu trochę. Z tego żyją. Na pewno nie jest
to organizacja charytatywna.

>> Pomysł z .NET-em jest między innymi taki, że skoro programiści
>> dostaną lepsze narzędzie do rąk to będą mniejsze problemy z ich
>> programami.
> Co roku dostają co raz ładniejsze zabawki.

Może jesteś właśnie rozpieszczany, większość użytkownika z powodów
finansowych nie ma takich możliwości. Rozumiem, że jesteś generalnie
niezadowolony z dostępnych programów na rynku. Na pewno ja też mam swoje
uwagi ale co to ma do tematu dyskusji.

> Efekty widać na co dzień.
> Który z polskich projektów, za ciężkie pieniądze i tworzony przy
> użyciu nowoczesnych narzędzi, zaliczamy do udanych?
> Znajdzie się choć jeden?

Nie zamierzam odpowiadać za wszystkich programistów. Nie prowadziłem na ten
temat jakiś badań na szeroką skalę.

Nie wiem co w takim razie proponuje, powrót do czasów DOS bo te wszystkie
programy aktualnie używane, łącznie z narzędziami dla programistów, są nic
nie warte. Należy się zdecydować, czy uważa, że nowoczesne narzędzia
programistyczne są nic nie warto bo są źle wykonane. Błąd leży w samych
narzędziach. Czy złym pomysłem, że programiści dostają te narzędzia do rąk,
nie umieją z nich skorzystać. Błąd leży w stosowaniu narzędzi.

Wydaje mi się, że tak szczegółowego problemy nie rozsądzimy na tej grupie. Z
Twojego punktu widzenia jest źle i tyle. Tak oceniasz i nie mogę oczekiwać
od Ciebie, że będziesz się zastanawiał nad tym jak taki program powstaje.
Pozostawmy te dyskusje dla grup programistycznych i wróćmy do głównego
tematu grupy, administrowania Windows NT.

>> Wydaje się właśnie, że wdrażając odpowiednią
>> technikę programistyczną można to polepszyć.
> Jak już, to wdrażając w życie zasady bushido.
> Prawdziwy Programista wiesza się razem ze swym programem.
> A kierownik projektu popełnia wtedy rytualne seppuku.
[...]

Wyczuwam przepaść nie do zakopania. No cóż wszyscy chcieli bym używać
dobrych programów, a okazuje się że tworzenie ich nie jest proste. I co z
tego wynika? Twoim zdaniem nie używanie Platformy .NET Framework ma tutaj
szczególne znaczenie i ta platforma jakość szczególnie przeszkadza
programistą w tworzeniu dobrych produktów. Zostawmy dokonywania takich
wyborów specjalistą z tej dziedziny, którzy odpowiadają za dany projekt. Na
pewno jeśli, ktoś podejmie błędną decyzje to będzie musiał za to odpowiadać,
i tyle.

Osobiście uczestniczę w grupie programistów Delphi i jakoś nie słyszę
narzekań to, że Delphi istnieje. Oczywiście dyskutuje się o szczegółach, czy
to albo inne rozwiązanie jest dobre. Ile kosztują te narzędzia, itd. Ale nie
słyszałem o tym aby, ktoś uważał, że dzień powstania Delphi to był jakiś
sądny dzień, bo niby źle jest łatwiej pisać programy. Raczej dyskusje
zmierzają w kierunku aby to narzędzie było lepsze i bardziej niezawodne,
tańsze, niż aby go nie było w ogóle. Zatem lament, że powstaje coś dla
programistów i powstają nowe wersje wydaje mi się nieuzasadniony. Cóż był by
to za pesymizm, narzędzia są złe, a z nowszymi wersjami staną się jeszcze
gorsze :-)

Nic dziwnego, że spotyka się głosy jakie to dobrze jest używać stare
komputery i stare programy. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, nie ma
zasady, które by tego zabraniała. A, że są przesłanki aby czynić inaczej,
może warto je powiedzieć. A nie winić programistów, że piszą programy. Taka
praca :-) No ale kto się nad takimi rzeczami zastanawia...

-- 
Pozdrawiam,
Marek Janaszewski
[ j_marek@gazeta.pl ]