W dniu 06.03.2011 21:36, crazy bejbi pisze:
> W dniu 2011-03-04 21:32, Anna Streżyńska Prezes UKE pisze:
>
> To mały przykład praktyczny (realny):
>
> Właśnie mi zadzwonił jeden z administratorów, że padł nam modem kablowy
> (100Mbps), którym dostarczamy internet do jednego z bloków. Pad był ok.
> godz. 20.00. Modem sprawdzony, nie działa (zapala się gaśnie itd,
> wymieniony zasilacz itd). I co teraz? Bo takich połączeń mamy bardzo
> mało i akurat _takiego_ modemu nie mamy na zapas. Jest niedziela
> wieczór. Jutro rano po 9.00 jak będzie w firmie więcej osób podmienimy
> te modemy na inne modemy pewnie 17/4Mbps, które mamy i we wtorek
> będziemy mieć nowy modem taki jak się uszkodził. Może też podłączymy
> chwilowo ten blok radiowo, ale to też nie po nocy ! Przecież nawet
> jakbym był nienormalny i ściągnął pracowników (ale musiałbym być mocno
> nienormalny), to by ich ludzie pobili, jakby zaczęli wiercić na klatce w
> niedzielę koło 20-21 :D
>
Ten modem kablowy to pewnie VDSL - koszty nie są aż tak zabójcze, żeby
jedna parka leżała sobie i czekała.
Ja też mam mnóstwo pracy aby przekonać zarząd, że takie sprawy jak
backup urządzeń jest potrzebny.
Przekonało nas nie UKE, a życie.
Pozdrawiam
Darek
Received on Mon Mar 7 13:50:03 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Mar 2011 - 14:40:01 MET