Re: czarna seria UKE

Autor: empireus <aaa_at_bbb.ccc>
Data: Sat 26 Jul 2008 - 01:15:20 MET DST
Message-ID: <op.uevevukkrpkgi2@opteris_laptop.opteris.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; delsp=yes; charset=utf-8

Dnia 13-07-2008 o 07:02:05 ttt <tl6@nospamwp.pl> napisał(a):

>> To nie kwestia szczescia czy nieszczescia UKE, ale podejscia. W pewnym
>> momencie odnosze wrazenie, ze pomysly Pani Regulator zaczely byc na tyle
>> daleko posuniete, ze szkodzily bardziej operatorom konkurencyjnym niz
>> samej TP. Napewno szkodzily rynkowi :-) (pomijajac fakt, ze rynku
>> generalnie regulowac wcale nie nalezy)
>>
>> Pamietam np na jednej z konferencji dyskusje na temat podzialu TP na
>> spolki od infrastruktury i uslug. Najpierw wszyscy prawie bili brawo i
>> skandowali UKE! UKE!, po czym w trakcie dyskusji entuzjazm opadal gdy
>> powoli wszyscy zaczeli sobie zdawac sprawe, ze:
>>
>> - nie bedzie nowych uslug bez inwestycji w infrastrukture (np
>> swiatlowody
>> plastikowe do end-userow)
>> - infrastruktura nie jest oderwana od dzialow sprzedazy uslug i
>> planowanie
>> jest wspolne (po co robic np ww swiatlowody dla konkurencji, bez
>> gwarancji
>> wylacznosci sprzedazy)
>> - brytyjski eksperyment zakonczyl sie porazka
>> - nikt z operatorow komercyjnych nie bede inwestowal w infrastrukture w
>> Sremie, Pcimiu i pol milionie innych miejscowosci, mogac zabierac biznes
>> TP w Warszawie
>> - TP nie bedzie rozwijala sieci wiedzac, ze najlepsze kawalki i tak musi
>> sprzedac po urzedowych cenach
>> - w sytuacjach zachwiania rynku TP ma zagwarantowany przychod ze
>> sprzedazy
>> infrastruktury - kazdy z operatorow chcialby miec gwarancje minimalnego
>> zysku od poczynionych inwestycji ;)
>> - TP ma okreslone obowiazki ustawowe jako dominujacy, i UKE ukreca
>> pieniadze za to, choc wydaje sie ewidentne, ze zapewnienie telefonow do
>> szpitali, szkol, soltysow czy nieuzywanych budek telefonicznych
>> dochodowe
>> nie jest
>>
>> Najbardziej rozbawila mnie propozycja jednego z kolegow z TP ktory
>> zaproponowal, zeby podzielic GTS na spolke od infrastruktury i uslug (-:
>>
>> Odnosze wrazenie, ze w ciagu lat TP sie bardzo ucywilizowala, i
>> dzialania
>> regulacyjne nie powinny byc walka, a bardziej tworzeniem platformy
>> wspolpracy miedzy operatorami. TP wbrew pozorom rozumie rynek i dosc
>> chetnie wspolpracuje, gdy widzi w tym sens.
>>
>> pozdrowienia ;)
>> k.
>
> Nareszcie jakas rozsadna wypowiedz w temacie UKE. Zgadzam sie z Twoja
> wypowiedzia.
>
>

Coz, i ja sie pozytywnie przychyle do powyzszego, ale... No wlasnie,
zawsze w tym wszystkim jest to "ALE". Rynek faktycznie nie wymaga
regulacji, nawet w sferze komorek, gdzie ceny sa naprawde niskie. W tym
wszystkim raczej chodzi o polityke i slabe lobby telekomow. Rynek
telekomunikacyjny (telefoniczny i internetowy) to rynek b. konkurencyjny,
pomimo dominacji &TP. Niestety z internetem jest taki problem, ze go nie
widac. Nieznajomosc zwyklych zjadaczy chleba na technologii prowadzi do
tego, ze taki szarak mysli, ze internet bierze sie znikad. Nikt nie wlicza
kosztow, jakie trzeba poniesc, by ten internet mogl dzialac.
To cos podobnego do oprogramowania - kazdy kopiuje na potege za darmo, bo
program nie jest namacalny, zatem i ukrasc jest go latwo, a i sady
bardziej przychylnie patrza na tego typu zjawisko, no bo przeciez zlodziej
nie ukradl obrazu z muzeum, tylko jakis tam zlepek czegos, co nie istnieje
w rzeczywistosci. Sam zajmuje sie mala siecia na wsi(aktualnie juz tylko z
musu, bo szkoda mi ludzi, ktorzy mnie prosili o to, by do nich na
prowincje tez dotarla cywilizacja). Poczynania UKE mozna skwitowac tylko
jednym: to jest polityka nie pro rynkowa i pro konsumencka, ale _polityka_
To "walka" z uciemierzajacym "monopolista", ktory wykorzystuje biedny i
uciemierzony narod. W swiadomosci ludzi tkwi przekonanie, ze
telekomunikacja to kura znoszaca zlote jaja. A ze tak postrzegane sa
telekomy, no to z zawisci w ludziach jest cos takiego, ze kazdego duzego
kapitaliste nalezy nie lubiec. Pani A. swietnie trafila. Wszystkie jej
zagrania byly pod publike.. Wystarczylo wziasc pierwsza lepsza gazete, by
mozna bylo przeczytac jakie to wielkie miliony musi zaplacic ta "wredna"
TP. Lud sie cieszyl, bo wreszcie ktos "dokopal" tej "paskudnej tepsie".
Malo jednak kto sie przejmowal tym, gdy kilka lat temu Pani A. jako jeden
z doradcow przy prywatyzacji zaakceptowala taki a nie inny model sprzedazy
naszego "uciemierzyciela". Teraz nagle chce podzialu... Czemu nikt
wczesniej nie wpadl na pomysl, by podzielic TP na dwie spolki-jedna od
infry, a druga od uslug? Sprzedano TP w calosci, za cene, na jaka sie
zgodzilismy, a teraz slyszy sie glosy, ze TP wlada drutami,ktore kiedys
budowal i sponsorowal caly narod. Coz, nie sposob sie nie zgdzic z tym
faktem, ale jak juz wspomnialem-pamiec ludzka jest zbyt krotka, by
pamietac wydazenia sprzed kilku lat. Boli mnie jedno, ze ta walka pod
publike z monopolista, zniszczyla male i srednie firmy. Niby istniejemy,
ale ledwo dogorywamy. Mowi sie o zastoju na wsiach, ale nikt nie wlicza w
statystyki sieci WiFi i osiedlowek, ktore sa praktycznie w wiekszosci
miast i miejscowosci. Ze niby gorsze? Ze niby nie po kablu? Nie wszedzie
jest sens kladzenia kabla, tylko po to, by zagwarantowac max 512kb.
Chodzby dzisiaj znajomy z Katowic, ktory czasami wpina sie na dzialce do
mojego punktu stwierdzil, ze moj net smiga lepiej, niz u niego w domu po
kablu (bodajze z Netii). UKE zagwarantowal TePsie staly dochod od
pasozytow za WLR i BSA. Miala byc konkurencja, a co jest? Netia i podobne
leca na ilosc, nie zwazajac na jakosc, nikt nie inwestuje we wlasna
infrastrukture, bo i po co, skoro TP da za darmo. Czemu UKE wymyslajac te
bzdety, nie wprowadzil zapisu, by chociaz 1% rocznie z zyskow
"alternatywnych" operatorow dzialajacych na drutach TP, przeznaczaly na
rozwoj wlasnej infrastruktury? Dlaczego to TP ma miec nadal monopol na
rynku infrastrukturalnym? Tak, dochodzimy do sedna, ze w tej walce z
monopolem jeszcze bardziej wsparto monopol i chce sie go jeszcze bardziej
wspierac, obarczajac tylko jedna firme budowa i utrzymywaniem
infrastruktury. Jestesmy w EU, a ze w Unii jest ogolny kompleks wobec USA,
no to trzeba odgornie, jak za komuny, regulowac rynek, co by zmusic te
molochy do obnizek cen i do popularyzacji internetu, a przy okazji dac
ciemnemu ludowi przyklad, ze cos sie robi, zeby ten lud chcial isc do
wyborow.Niestety jest to bledne zalozenie. Owszem w USA jest rozwiniety
rynek telekomunikacyjny, ale to nie dzieki regulacjom, a dzieki wolnemu
rynkowi i zdrowym zasadom konkurencyjnosci. Tam nawet byly male lokalne
sieci komorkowe (cos jak u nas sieci WiFi), ktore z czasem, albo sie
zjednoczyly, albo przylaczyly sie do ktoregos z wiekszych operatorow. Ale
nikt tam sztucznie nie wspieral molochow-wrecz przeciwnie, dano szanse
malym i srednim na rozwoj, by mogli stac sie wiekszymi, dzieki czemu
faktycznie istnieje konkurencja. Co u nas? U nas wspiera sie molochy, a
gnoi malych i srednich, przez co molochy rosna jeszcze w wieksza sile, a
maluczcy uciekaja na zmywak. Wspomnialem na poczatku o lobby... Tak,
wystaczy spojzec na podobny rynek energetyczny-ceny za energie z kosmosu i
jakos nie chca malec, a wrecz rosna w zastraszajacym tempie. Jakos URE
pokrzykuje, ale sytuacja tam wyglada jak za czasow URTiP za Grabosia.
Telekomom natomiast narzuca sie coraz wiecej udziwnien i nakazuje sie
windowanie cen w dol, nie zwazajac uwagi, ze koszta rosna.

Tak oto drodzy panstwo doszlismy do konsensusu, ze w tym wszystkim nie
chodzi o dobro konsumenta, ale o wlasne dobro tych, ktorzy nami rzadza...

PS. Nie zdziwilbym sie, gdyby Pani A. po prywatnej krucjacie wobec TP i
zdaniu urzedu, znalazla sie w radzie nadzorczej ktoregos z pasozytow
(czyt. Netii).

PPS. Nie jest tajemnica, ze Pani A. ubiegala sie kiedys o stanowisko w RN
TP, ale jej kandydatura zostala odrzucona ;) Podobnie jej ojciec-zostal
zwolniony z TP... ale to tylko wyczytalem, wiec nie wiem, czy to tylko
plotki, czy az plotki ;)

-- 
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie!
Received on Sat Jul 26 01:20:06 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 26 Jul 2008 - 01:40:01 MET DST