Re: Ciagnal ktos swiatelko przez cmentarz ?

Autor: Rafal Franczak <franek_at_usun_to.kolorowe.krakow.pl>
Data: Tue 11 Dec 2007 - 19:51:34 MET
Message-ID: <fjmm4t$ecr$1@news.agh.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Marcin Boroń napisał(a):
> Agent Rafal Franczak nadaje:

Tylko nie agent! To że zajmuję się business intelligence nie czyni ze
mnie agenta. Przynajmniej nie ma żadnych logów ;-)

>
>> Myślę, że łatwiej będzie uzyskać zgodę na położenie światłowodu wzdłuż
>> muru niż "przez środek" a i awaryjność może być mniejsza.
>
> Teren "pod murem" bywa zajęty, szczególnie na starych cmentarzach "z
> historią". Do wykopów technicznych są przeznaczone specjalne alejki i
> trasy na planie zagospodarowania cmentarza. Lepiej ich się trzymać.

Czyli powinno dać się położyć.

Parę lat temu w Krakowie kolega chciał położyć kabel po murze
klasztornego ogrodu (jedyna sensowna droga od prowidera do starej
kamienicy. Nie dało się. Ciało może ochocze ale wola słaba.
Problem rozwiązał się po obniżce cen na łącza bezprzewodowe.

To teren wysokiego ryzyka, na dużych cmentarzach groby kopie się
> mechanicznie i bardzo gęsto. Poza tym trzeba mieć uzgodniony plan
> postępowania w razie awarii i przeszkoloną załogę na wypadek wykopania
> tego czego nie powinno się wykopać.

To też fakt. Skażenie biologiczne to nie jest coś czego uczą na
szkoleniu BHP dla instalatorów sieci.

Jak będą mieli pecha to i tak trafią na ćwierćtonową niespodziankę z II
wojny światowej.

Rafał
Received on Tue Dec 11 19:55:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 11 Dec 2007 - 20:40:00 MET