Rozbrajanie botow na wlasna reke jest dosc uciazliwym zadaniem i nie
ma gwarancji, ze przyniesie oczekiwane efekty. Mozna oczekiwac, ze
sila ataku chwilowo ustanie po czym intruz przypadkuje z wieksza
sila.
Jeden z botnetow ktory gnebil pare oddzialow naszej firmy byl oparty
na starociu - mstream. Atakujacy dosc szybko sie uczyl i uzywal coraz
to bardziej wyrafinowanych metod.
Samo nakladanie limitow czy ACL'i u upstream ISP przypomina gaszenie
chwilowych pozarow. Bez zastosowania odpowiednich rozwiazan - brak
szan na zakonczenie akcji powodzeniem.
Received on Wed Dec 5 12:50:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 05 Dec 2007 - 13:40:02 MET