Re: home.pl - szantażowane

Autor: Michal Zalewski <lcamtuf_at_dione.ids.pl>
Data: Fri 13 Apr 2007 - 11:00:45 MET DST
Message-ID: <Pine.LNX.4.58.0704131046070.20747@dione>
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2

On Fri, 13 Apr 2007, Jan Strybyszewski wrote:

>>> Nie było kopa - frzwi nie były zabezpieczone jakimkolwiek zamkniem.
>>> Wystarczyło ruszyć klamką.
> bzdura zeby odgadnac liczbe 3 cyfrowa trzeba bylo przeprowadzic
> atak brute force wiec wybacz ale otworzyl to mieszkanie wytrychami ze
> stadionu za 3 zl

Panowie,

Próbujecie w coraz bardziej agresywny sposób jednoznacznie rozstrzygnąć
kwestię, która tak po prawdzie po prostu nie jest jednoznaczna i
intuicyjna - i koniec.

Z jednej strony, atakujący musiał dokonać ataku brute-force; tutaj nie gra
większej roli, czy zgadywał login, hasło, czy też URI. Z drugiej jednak,
poziom zabezpieczenia wymagał tylko symbolicznego wysiłku, więc możliwe
jest, że sąd uznałby, że z tego właśnie powodu, rzeczona aktywność ta nie
wyczerpała znamion przełamania zabezpieczeń.

Osobom, które wierzą w to, że orzeczenie zapadłoby zgodnie z ich wizją
żelaznych praw logiki przypomnę tylko, że sąd kierowałby się najpewniej
opiniami biegłych, a biegłymi w Polsce są ludzie pokroju Experta (który
IIRC był zarejestrowanym biegłym-informatykiem).

Jedno jest pewne - niczego do tematu nie wnoszą kiepskie analogie do
wytrychów, przejeżdzania staruszek, czy pomagania biednym. Dalszą dyskusję
można prowadzić gdyby ktoś zajrzał do LEXa i zapoznał się z wcześniejszym
orzecznictwem, w innym wypadku to bicie piany.

Zupełnie inną kwestią jest to, czy legalne lub etyczne jest łamanie
TOS/EULA, a potem używanie groźby do sprzedawania niezamówionej pracy po
zawyżonych cenach - ale tutaj też prezentacja opinii ma swoje granice, po
których przekroczeniu staje się zupełnie nieproduktywna.

/mz
Received on Fri Apr 13 11:05:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 13 Apr 2007 - 11:40:02 MET DST