Re: Erricsson versus Saf Tehnika

Autor: Wojtasss <wojtasss.preczzespamem_at_konto.pl>
Data: Tue 18 Apr 2006 - 14:22:30 MET DST
Message-ID: <e22lqn$usq$1@opal.futuro.pl>

Użytkownik "Bortas" <xxx@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e22eg5$di$1@inews.gazeta.pl...
> Z tego co kojarze SAF ma te swoje bbloop'y i rfloop'y podobno wystarcza w
> zupelnosci do zdiagnozowania problemu - 2-3 testy, petle+parametry pracy
na
> wyswietlaczu, szybki mail (telefon) do wsparcia technicznego i wiesz w
czym
> problem no i wysylasz lub dostajesz przepis na rozwiazanie tego problemu.
>
> Z drugiej strony kazde urzadzenie ma jakies diody lub inne formy indykacji
> uszkodzenia, odrobina rozumu i wysilenia szarych komorek (doswiadczenie
mile
> widziane:) i zadne dodatkowe narzedzia diagnostyczne nie sa potrzebne
>

A kto tu mówi o dodatkowych? Ja mówię o standardowych ;), a że SAF ich
akurat nie ma, to może są i dodatkowe. Te zaś "dodatkowe" narzędzia skracają
czas diagnozy i daja większe możliwości. Ale inna sprawa, czy jest
konieczność ich używania - czyli mowa o awaryjności sprzętu. Było juz w tym
wątku kilka przykładów.
Reasumując, powtórzę jeszcze raz - nie jestem przeciwnikiem SAF-a - doceniam
jego cenę, łopatologiczną konfigurację, kompaktową budowę, prostotę montażu,
ale uważam też, że diabeł tkwi w szczegółach i np Ericsson ma bardziej
dopracowaną ergonomię supportu mocującego, tenże Eryk, Nera czy Sagem mają
większe możliwości konfiguracyjno-diagnostyczne, zaś awaryjność (w moim
niewielkim doświadczeniu) działała na niekorzyść SAF-a, itp, itd...

Pozdr.
Wojtek
Received on Tue Apr 18 14:25:12 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 18 Apr 2006 - 14:40:02 MET DST