Re: Dlaczego zablokowany?

Autor: Marcin Kulas <007_at_jabbed.org>
Data: Sat 04 Mar 2006 - 22:38:03 MET
Message-ID: <slrne0k25r.n7h.007@jabbed.org>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Neas wrote:
> To nie serwery spamują, tylko ludzie, w przypadku serwera
> darmowego jest oczywistym, że znajdą się na nim także spamerzy
> (podobnie jak w innym, przypadkowym wycinku sieci o podobnej
> wielkości).

Prawdą jest to, co piszesz, aczkolwiek wszystko należy oceniać
z perspektywy odbiorcy. Z punktu widzenia jego MTA spam przychodzi
od serwera, który się połączył. Raz, drugi, setny w ciągu doby.
Wszystko ma swoje granice. Jeśli ktoś dostaje z serwerów interii
więcej spamu niż listów oczekiwanych, jego sprawa co z tym zrobi.

Jeśli ktoś ma ochotę stwierdzić, że dany serwer jest źródłem spamu,
to jego sprawa. Jeśli robi to przy pomocy RBL'a - jego sprawa.
Ma prawo wyrazić opinię. Dlatego też twierdzenie, że RBL (czy też,
jak sądzę, miałeś raczej na myśli jego twórców) jest głupi, nie przystoi.

Dyskutować można co do zasadności blokowania listów pochodzących
z danego serwera w oparciu o ustalone przez odbiorcę kryteria.
Ale to jest sprawa adresata. Jeśli jest mało roztropny, możesz mówić
o nim, że jest głupi (choć tu też byłbym ostrożny), a nie o RBL'ach
jako takich. Równie dobrze mógłbyś twierdzić, że głupia jest książka
telefoniczna, czy jakakolwiek inna lista.

> Generalnie uważam stosowanie jakichkolwiek RBL-i za głupotę,
> bo jest to rozwiązanie złe z samej zasady działania.

A, więc jednak dostrzegasz różnicę między "głupie RBL-e",
a "głupotą jest ich stosowanie".

Możesz rozwinąć temat? Chętnie poznam Twój punkt widzenia, bo sam
stosuję wiele RBL'i przy ocenie odbieranych listów. Jakie rozwiązania,
niegorsze wydajnościowo i równie skuteczne, byś mi zaproponował w celu
zgrubnego odsiewania spamu od codziennej poczty?

Może jednak lepiej przenieść się na pim?

-- 
Marcin Kulas
jid: hit@jabbed.org
Received on Sat Mar 4 22:40:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 04 Mar 2006 - 23:40:01 MET