Temat już nieważny. Po 6 miesiacach walki z Erą gdzie juz nie dawalismy
prawie szans na korzystne dla nas zakonczenie sporu okazalo sie, ze telefon
mial blad w oprogramowaniu i samoczynnie przerywal sesje GPRS (raport z
serwisu Siemensa, do ktorego Era skierowala telefon na nasz wniosek
oczywiscie). Teraz to juz chyba tylko formalnosc zeby odzyskac forse, a
dodatkowo bedziemy walczyc o odszkodowanie. A biorac pod uwage, ze ojciec
zostal pozbawiony telefonu, a zarazem waznego narzedzia pracy i to na 6
miesiecy w dodatku bedac na drugim koncu swiata mamy szanse na otrzymanie
duzego odszkodowania. Pomine juz tutaj nieuzasadnione i natarczywe proby
przymuszania uzytkownika przez operatora do zaplaty duzej sumy pieniedzy, a
takze to, ze przez pol roku operator nie potafil wytlumaczyc skad sie wziely
naliczone bajty i nigdy nie zasugerowal, iz to z telefonem cos moze byc nie
w porzadku choc zaistniala sytuacja ewidentnie na to wskazywala.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/Received on Tue Jul 13 18:15:27 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 13 Jul 2004 - 18:40:02 MET DST