Dnia Tue, 22 Jun 2004 18:30:04 +0200, elmer radi radisson napisał(a):
> Adam Wysocki wrote:
>> Wystarczy zestawić VPNa i się nie rozłączać.
> pewnie. mozna pominac keepalive dzialajacy na zasadzie np.Periodic
> Dead Peer Detection i uzyc jakiegokolwiek odpowiednika On-Demand/
Co za upał... przeczytałem "Dead _Deer_ Detection" :) Ale DTP (Deer Transfer
Protocol) to chyba by już zbyt w stylu MP było ;)
> czyli teoretycznie w tym przykladzie "braku ruchu"/. tyle ze smiem
> twierdzic ze w przypadku niestety czesto dosc watpliwej jakosci
> polaczenia GPRS jak i jego 'zamierania' tak czy owak doprowadzi to do
> generowania dodatkowego ruchu. bo jesli nawet uniknie sie cyklicznych
Generalnie to problem wynikł z tego, że GPRSa po prostu trzeba umieć używać.
Jak ktoś nawet będzie w Polsce, to jak sobie ustawi sprawdzanie maili co
minutę i nie pomyśli o wymuszeniu podtrzymania połączenia - zapłaci
majątek...
Zwłaszcza że w GPRS osobno się płaci za pakiety KB przychodzących i
wychodzących - więc "tylko sprawdziłem pocztę" oznacza zużycie dwóch
pakietów 100KB (czy jakie tam akurat będziemy mieli taktowanie)...
Co do podtrzymywania sesji GPRS: niektórym telefonom "średnio" to wychodzi,
zwłaszcza przy kiepskiej sieci... operatorzy też potrafią "uprzyjemnić"
życie restartem sesji GPRS. Oprócz tego, nieraz praktokowane jest przymusowe
zamknięcie sesji o północy.
Pozdrawiam,
-- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG: 3828944Received on Thu Jun 24 14:40:25 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Jun 2004 - 15:40:08 MET DST