Re: Internet - 22%

Autor: Tomasz Piłat (poncki-NOSPAM-USUN_at_irc.pl)
Data: Sun 07 Mar 2004 - 22:26:19 MET


wladek <wladek_at_isoc.org.pl> wrote:
>> On Fri, 5 Mar 2004 08:55:40 +0000 (UTC), Jacek Popławski <jpopl_at_interia.pl>
>> wrote:
>>
>>>Skoro z Internetu korzysta już całkiem sensowny procent Polaków, to może
>>>mogłaby powstać apolityczna organizacja próbująca lobbować na rzecz rozwoju
>>>sieci w Polsce?
>
>> Ta organizacja istnieje - to polski oddział Internet Society, www.isoc.org.pl.
>> Tyle, że jest mało nagłośniona.
>
> A więc pomóż nagłośnić. Zapraszamy!
>
> W ciągu minionego miesiąca ISOC przekonał Senat do wprowadzenia
> istotnych poprawek do dwóch ustaw:
> - o systemie informacji oświatowej oraz
> - o pomocy społecznej.

Starego misia, na sztuczny miód...? Panie prezesie, Boga w sercu Pan nie masz?
Jedyne "sukcesy ISOC Polska" to dolepione, jednostkowe dokonania poszczególnych
osób (Vagla, serek - sztandarowe przykłady). Poza tym, ISOC zajmuje się
wzajemną adoracją i uspokajaniem sumieienia ludzi, którzy uważają, że skoro
jest organizacja zajmująca się internetem w Polsce (sic!), to oni nic już
nie muszą robić. Inaczej mówiąc, ISOC zajmuje się ISOC, a nie internetem.
Nie sposób nie doszukać się amalogii do rzeczy oglądanych w mediach, czyż nie?

Żeby była jasność - z tych samych powodów, z jakich nie zapisałem się do ISOC
i nie popieram tej organizacji, wypisałem się z (i nie popieram) ICANN (i
mam na to kwity! :)). I myślę, że nie jestem odosobniony w opinii, że gdyby
rozwiązać te kanapowe koteryjki, to w internecie nie zmieniłoby się nic, poza
samopoczuciem kilku "bardzo ważnych w swoim mniemaniu" ludzi.

A co do lobbowania w rządzie, komisjach sejmowych i senacie, to dobrze wiemy
jak było (jest i będzie), prawda? A jak nie wiemy, to szeregowy oficer
dużego, medialnego koncernu chętnie opowie wszystkim zainteresowanym....

> ISOC Polska popiera również poprawki Senatu do ustawy o VAT.

> Zaskoczonym spróbuję pogląd ten uzasadnić:
> - Senat zastosował zerową stawkę VAT wobec tych podmiotów, dla których
> pozwalają na to dyrektywy Unii, w tym dla szkół;
> - Bez zmiany dyrektyw Unii i umowy akcesyjnej stawka zerowa wobec
> pozostałych użytkowników po 1 maja i tak nie byłaby możliwa;

A tego - akurat - nikt rozsądny się nie domagał...
Mówiliśmy o tworzeniu _KOLEJNYCH_ barier, które uniemożliwiają uczciwy
dostęp do osiągnięć cywilizacji technicznej, a nie o zapisach ustawy,
którą zresztą można zmienić. Bo _KAŻDĄ_ ustawę da się zmienić. Wystarczy
mieć głowę, która jest w stanie to ogarnąć i trochę chęci.
Historia nie raz i nie dwa razy to pokazała...

> - Zgodnie z ustawą przyjętą przez Sejm usługi internetowe miały być
> zwolnione z VAT. Zwolnienie (w odróżnieniu od stawki zerowej) powoduje,
> że dostawcy internetu zapłacony przy zakupie materiałów i usług VAT
> nadal musieliby wkalkulować w ceny, gdyż nie byłby on zwracany. Ich
> marże są niewielkie i ich zwolnienie z VAT nie wyrównałoby dodatkowych
> kosztów związanych z bardziej skomplikowanymi rozliczeniami.

Tak zapytam retorycznie, ile członków ISOC jest właścicielami spółek
świadczących szeroko pojęty dostęp do internetu...? A ilu z nich to zwykli
użytkownicy, którym VATu nikt nie zwraca? Dlaczego waszym zdaniem rozwój
internetu w Polsce jest zależny od dostawców, a nie od zwyczajnych płatników VATu
- zwykłych ludzi? Wolny rynek ma to do siebie, że jest wyjątkowo elastyczny -
dużo bardziej elastyczny, niż sołtys wsi w Bieszczadach, który ma do
zbudowania wodociąg i o niebo bardziej elastyczny niż wizja świata wielu
"władnych".

> - popieramy wniosek rządów wszystkich krajów akcesyjnych, w tym rządu
> polskiego, o ustanowienie zerowej stawki na usługi dostępu do internetu
> w całej Unii, przedstawiony 26 lutego w Budapeszcie na konferencji
> "Information Society - New Opportunities for Growth in an Enlarged Europe"

Zerowe podatki na usługi telekomunikacyjne to czysta demagogia. Brawo!

> ISOC Polska uważa, że znaczące obniżenie kosztów dostępu do Internetu
> można uzyskać jedynie uwalniając tzw. pętlę lokalną, a więc otwierając
> łącza domowe dla wszystkich konkurentówn oraz prawnie wprowadzając
> reguły rozliczania ruchu w węzłach międzyoperatorskich wykluczające
> nadużywanie pozycji monopolistycznej przez dominującego operatora.

Skąd w ogóle pomysł, że państwo ma pomagać _każdemu_, kto założył firmę?
Tysiące ludzi mineło się z powołaniem, dlaczego miliony mają za to ponosić
konsekwencje? Państwo ma zapewnić równe szanse - i ani Polska, ani ISOC o to
_NAPRAWDĘ_ nie walczy. Kropka.

Czy to się komuś podoba czy nie, ale łatwość dostępu do internetu (jakość
_JEST_ rzeczą wtórną), ma wpływ na tzw. "start życiowy" i "szlachetność głowy"
wielu młodych ludzi, żyjących w tym kraju (i to jest prosty związek
przyczynowo-skutkowy, wystarczy myśleć, ale nie tylko o intenrecie). Ma też
wpływ (jako jeden z wielu czynników) na ilość ludzi, którzy albo już wyjechali,
albo czekają do maja... I kto zostanie, żeby posprzątać? A właściwie, kto
zostanie, żeby zgasić światło?

Cóż, takie będzie Rzeczypospolita, jakie jej młodzieży *chowanie*... (i jaki
dostęp do informacji).

> Władysław Majewski
> ISOC Polska, prezes

Tomasz Piłat,
Internet Polska, użytkownik, od lat.

Ponc

-- 
Kto misiowi urwał ucho?


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:15:17 MET DST