Re: Infolinia neostrady - jeszcze jeden

Autor: gunnpa_at_gazeta.WYTNIJ.pl
Data: Tue 04 Nov 2003 - 12:22:27 MET


Ed <gunnpa_at_NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):

> Ponieważ doszedłem do
> wniosku, że już chyba lekko przegięli sprawę dzisiaj rano zadzwoniłem do
> dyrekcji w Warszawie (6617503) i udało mi się porozmawiać z osobą związana
z
> obsługą klienta. Znowu obiecanki, cacanki ale tym razem z obietnicą
> oddzwonienia z informacją co się da z tym zrobić - zobaczymy czy oddzwoni.

Witam, ciąg dalszy...

Oczywiście nikt do mnie nie zadzwonił więc wieczorem przygotowawszy się
odpowiednio do długich rozmów dorwałem kolejnego "końsultanta". Po szeregu
tych samych pytań i przerw na sprawdzanie, już sam nie wiem czego, po pół
godzinie wiedziałem "że problem będzie rozwiązany tak szybko jak to tylko
będzie możliwe". Nie dałem się łatwo zbyć żądając konkretów mój rozmówca
stwierdził, że musi się udać do "reklamatorów", którzy siedzą gdzieś obok a
to niestety potrwa. Trochę się zmartwił usłyszawszy, że akurat mi się nie
spieszy i zniknął na kolejne pół godziny - teraz wiadomo dlaczego tak trudno
się do nich dodzwonić. Uradowany wrócił do mnie z informacją, że już wie o co
chodzi, mianowicie "mój" port został przydzielony komuś innemu no i ponieważ
nie ma aktualnie wolnych portów na centrali to trzeba czekać - nie wiadomo
ile, dzień, trzy, czy dwa tygodnie a może i miesiąc - jak się
pojawią "warunki techniczne". Przypomniało mi się jak to Telekomuna
podłączała mi telefon przez 17 lat bo czekałem na "warunki techniczne" - co
oczywiście nie przeszkadzało, że w okolicy byli "lepsiejsi" którzy takie
warunki mieli z dnia na dzień - stare wraca czy się jeszcze nie skończyło?
Ponieważ z "końsultantem" nie było już o czym rozmawiać w swej naiwności
pomyslałem o reklamowanej "Błękitnej Liniii" (9393). Połączenie
bezproblemowe, zapowiedź, "że czas oczekiwania na połączenie ok. 1 minuty" no
i po 45 minutach słuchania nudnej muzyczki poddałem się zostawiając siły na
dzisiejszy dzień. Przezornie zajrzałem do regulaminu świadczenia usługi, i tu
uwaga wszyscy walczący, jest §4 pkt 4 mówiący, że usługa ma być świadczona
najpóźniej w 10 dni po podpisaniu umowy oraz §14, w którym jest napisane, że
zmiany do umowy muszą być uzgodnione z obiema stronami na piśmie. Podbudowany
teoretycznie wykonałem ponownie telefon do dyrekcji i trafiłem na wczorajszą
rozmówczynię. Trudno powiedzieć, że była w jakikolwiek sposób zakłopotona
niespełnieniem wczorajszej obietnicy o poinformowaniu mnie o sposobie
załatwienia mojej sprawy. Odpowiedziała, "że sprawa jest pilotowana" i
dzisiaj napewno już będzie coś wiedziała - może dlatego, że przeczytałem jej
wspomniane paragrafy. Nie mam podstaw żeby mieć nadzieję, że tak się stanie
więc zastanawiam się czy całej sprawy nie przedstawić Federacji Konsumentów
albo może jakiejś gazecie, która może miałaby temat. W sumie przydałaby się
jakas przeciwwaga do bezczelnej kampanii reklamowej monopolisty. Jak macie
jakiś pomysł to bedę wdzięczny - i tak już dużo czasu mi to zabrało więc jak
nawet kilka osób uchroniłoby to moich doswiadczeń to może warto coś z tym
zrobić.
Cdn.
Pozdrawiam, Ed.

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:08:32 MET DST