Re: a moze inaczej? (p2p)

Autor: Jaroslaw Druzbinski (comnet_at_cn.net.pl)
Data: Sat 02 Nov 2002 - 11:15:14 MET


Użytkownik <c00kie_at_-wywal-to-.mediaport.-to-tez-wywal-.pl> napisał w
wiadomości news:3dc1184b.3551844_at_news.futuro.pl...
>
> moze najprosciej w ramach "walki" z takimi uciazliwymi P2P jak Kazaa2
> wycinac na firewallach po prostu klasy adresowe

Witam.
Przyznam szczerze ze istnienie p2p kiedys uwazalem za potrzebne. Dlaej tak
uwazam ale tylko dla programow ktorych uruchomienie jest swiadome. Dla
ktorych okreslony jest port czy tez porty. Programow ktore nie sprawiaj
administratorom problemow. Takie oprogramowanie mozna w odpowiedni sposob
ogranicza zeby lacza dzialaly stabilnie i nie byly wysycane na MAX. To co
robi Kazza2 jest plaga. To gorzej niz wirus. Wpuszczamy na "autostrade non
stop samochody wiedzac ze nie ma z niej wyjazdu" to jest wg. mnie ostatni
alarm zeby cos z tym zrobic. Jezeli nie podejmie sie zadnych krokow to
niestety sami sie zapchamy. 90 % uzytkownikow nie zdaje sobie sprawy z tego
co robi domagajac sie lepszych transferow bo im pliki ida po 1 kB/s a
powinny isc po 16 kB.
To takie moje zdanie. Mysle ze trzeba sie za to wziasc i zaczac myslec nad
stworzeniem alternatywy do zabezpieczenia sie przed Kazza2. Inne programy
p2p nie sprawiaja wiekszego problemu poniewaz mozemy nad nimi panowac.

A moze stworzyc jakas baze z adresami pojawiajacych sie serwerow Kazza2.
Dzialanie bardzo proste. Wykrywasz serwer (HUB) Kazza2 wchodzisz na strone i
go wpisujesz. Damini zawsze moga je zablokowac. Oczywiscie jedna osoba sama
nie jest w stanie wychwycic wszystkich ale w wiekszym gronie i na bierzaca
mozemy je wychwycic w duzej ilosci. Pozwoli to na blokowanie pojedynczych
adresow w najgorszej sytuacji malych podsieci a nie calych klas.

Co Wy na to ?



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:02:36 MET DST