Autor: Andrzej Karpinski (karpio_at_fenix.xyz.lublin.pl)
Data: Sun 30 Dec 2001 - 23:17:44 MET
Witam!
> > Ogolnie aby ponarzekac w IANA trzeba miec ku temu mocny powod - cena
> > nie jest tu zadnym argumentem.
> A potrzeba konkurencji w gospodarce wolnorynkowej nie bylaby
> wystarczajacym powodem? To zadziwiajace jak bardzo owe
> "nieprzekraczalne koszta" da sie przekroczyc czujac oddech
> konkurencji na plecach:)
Obawiam sie, ze aby IANA sie na to zgodzila nalezy spelnic szereg
warunkow zarowno technicznych, jak i organizacyjnych i ekonomicznych:
0. Napisac 1500 dokumentow precyzyjnie opisujacych dzialanie. Dokumentow
inzynierskich, a nie portalowo-ekonomicznych blablabla. Zdobyc kontakty
w IANA zeby w ogole chcieli rozmawiac ;) Wskazana znajomosc jezyka
angielskiego oraz polskiego oczywiscie + minimum inteligencji (-:
1. Pokazac, ze sie w czymkolwiek chocby dorownuje NASK jesli chodzi
o jakosc obslugi technicznej, najlepiej oczywiscie byc lepszym
2. Pokazac, ze sie ma wieksze doswiadczenie (tu: ilosc ludzi i czas
przez jaki sie obslugiwalo system domen tej wielkosci, z wprowadzona
automatyka, obsluga klienta, procedurami, systemem bilingowym,
systemem windykacji, slowem: zapleczem organizacyjnym i technicznym)
3. Pokazac, ze posiada sie poparcie znaczacej czesci polskich ISP
i uzytkownikow Internetu
4. Pokazac, ze sie posiada stabilnosc ekonomiczna (nikt nie powierzy
*.pl spolce szwagra z kapitalem 2000 PLN nawet jesli spelnia
punkty pozostale, bo istnieje ryzyko ze firma sie zwinie i domena
zostanie w sinej d..)
5. Wskazac, ze:
a) jesli chce sie to robic samemu to *wszystko* bedzie lepiej niz jest
b) jesli chce sie to robic grupa firm/podzielic zadania to zyski beda
wieksze niz koszty i problemy z porozumiewaniem, ktore zreszta takze
nalezaloby w postaci procedur opisac.
6. Pokazac, ze rejestracja domen bedzie osobnym, samodzielnym i powaznym
dzialem oraz zadaniem w ramach firmy/instytucji, a nie pececikiem
wpietym do PolpakT Frame Relay oraz WIXa + cycata sekretarka ;)
O ile mi wiadomo, poza dziamoleniem na newsach nikt chyba na powaznie
nie podszedl do tematu i nie opracowal chocby projektow w tej sprawie,
nie mowiac o wydaniu kasy na sprzet i organizacje.
Pozniej zapewne nalezaloby przejsc jakis polroczny okres testowy
i pilotowe uruchomienie, w miedzyczasie zastanawiajac sie, jak przejac
w calosci lub czesci zadania od NASK. To takze dosc mrowcza praca aby
takie zadanie precyzyjnie opisac.
Jak sie domyslasz, nie mozna sobie pozwolic na chocby godzinna obsuwe
czy jakakolwiek partyzantke. Byloby troche glupio jakby *.pl zniknelo
lub obsluge przejeli nam Uzbecy wskutek klotni miedzy Polaczkami ;)
karp
PS.
P1 zapewne daloby sie spelnic przy odrobinie zdrowego rozsadku (a jest go
baaardzo malo na rynku) i odpowiedniej ilosci kasy, nie robilem takiego
projektu wiec rzad wielkosci nie jest dla mnie szacowalny na chwile
obecna. Pytanie kto za to zaplaci, i kto poswieci temu czas? No i co
bedzie z tego mial. Satysfakcje? Wszyscy wola kariere zawodowa lub naukowa
oraz pieniadze. Kase? Natychmiast podniosa sie krzyki, ze to nalezy robic
dla idei ;-)
P2 nikt oraz nikt, chyba ze sie sprzedamy komus spoza Polski,
co oczywiscie mogloby byc bardzo dobre, z zastrzezeniem ze bysmy
od razu zrobili Pierwsze Polskie Powstanie Internetowe, bo wszyscy
by byli przeciw ;)
P3 nikt oraz nikt, moze poza TPSA, POL34, ATMAN, IPartners. wiekszej
ilosci operatorow szkieletowych-tranzytowych w naszym kraju nie
stwierdzono (imo te firmy buduja "polski" Tier_1 i 2 ). POL34 nalezaloby
zapewne dodatkowo odrzucic z uwagi na rozproszone zarzadzanie. jak
rozumiem wlasciwie tylko takie firmy/organizacje maja szanse byc
autorytetem dla isp, no chyba zeby jakies ministerstwo ;>
P4 znow problem, albo sie robi kase, albo sie bawi w domenowanie.
nie widze chetnych na wydanie szmalu na projekt. jesli sa to czekam
na powazne oferty na prv ;) pewnie bym to w rok uruchomil
P5 moze ktos podpowie i pokaze jakies chocby projekty? :-)
P6 znow przychodza mi do glowy z firm krajowych jedynie TPSA, POL34,
ATMAN i ew. IPartners, czyli operatorzy operatorow
P7 Odczepcie sie od NASK, bo nie wiecie co czynicie ;> Wyglada
na to, ze nikt z krzykaczy nigdy nie obslugiwal nic duzego,
nie posiada projektow, procedur, pomyslu na migracje, biling,
roliczenia, wspolprace z innymi no i jakos mi brak absolutnego
autorytetu lub chocby pomyslu na twor takowy. Gadanie o zmianie
domeny jest proste, ciekawe jednak, czemu nikt nie siadzie, nie
wyda pieniedzy, nie stworzy infrastruktury, nie zdobedzie poparcia
duzych operatorow, nie... aa.. nie chce mi sie pisac ;-)
Najlepszego w 2002!
* przedstawione tu zdanie i opinie sa moimi prywatnymi i nie reprezentuja
zdania lub opinii zadnej z firm
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:09:31 MET DST