Autor: Tenesu (tenesu_at_netscape.net)
Data: Tue 09 Oct 2001 - 19:44:50 MET DST
Dariusz <dariusj_at_poczta.onet.pl> wrote in
news:3BC327C0.D966143C_at_poczta.onet.pl:
> To powinien stac sie minimalny standard bezpieczenstwa i higieny.
> W klawiaturze jest tyle brudu, potu, sladowych ilosci tkanek,
> skory, ze pewnie moze stanowic doskonala hodowle dla wirusow i
> bakterii.
Zupelnie nie rozumiem, dlaczego koncentrujemy sie na klawiaturach.
Wezmy na przyklad sluchawki telefoniczne. Taka sama hodowla. Pamietam
czasy, gdy co kilka tygodni przychodzila do biura pani z rozpylaczem i
sciereczka - i sluchaweczke dezynfekowala.
Teraz - od kilku lat - juz nie przychodzi. Szkoda - moze by mnie
uchronila przed waglikiem. Bo przed expertem uchronic nie moze niestety
nic.
A sprawy sie pogorsza, gdy beda telefony stereo. Bo zaatakowane bedzie
oboje uszu. Co za wygoda dla t*r*o*y*t*w :-)
tenesu
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:04:13 MET DST