Re: Rozmawia?em z dyrektorem NASK

Autor: Mirek Luc (mirecki_at_nask.pl)
Data: Wed 26 Sep 2001 - 18:29:05 MET DST


Jaroslaw Rafa <RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl> wrote:

: Twojego postu? Mirek stosuje dosc ciekawa taktyke pisania na polipa, co
: zauwazylem juz po raz ktorys kolejny:
Kolejny...? Hmmm...

: gdy ktos krytykuje jego ukochana firme,
: napada na niego "z grubej rury", nie stroniac od rownie "grubych" slow,
: natomiast uchyla sie od merytorycznej dyskusji,
Bredzisz. Wyraznie pisalem, ze nie odnosilem sie do uwag Mr.FXa, bo za
malo wiem na temat, o ktorym pisal. Czyli nie bylo tu zadnego "uchylania"
sie od dyskusji, gdyz nie mialem zadnych konkretow co do tej dyskusji. Czy
w koncu jest to jasne, czy tez jednak jestes kolejna juz osoba, ktora ma
klopoty z czytaniem lub rozumieniem czytanego tekstu?
A z "grubej rury" jade wtedy, gdy juz naprawde ktos mnie zdrazni. I zaprawde
powiadam, ze nie jest to "zastepnik" dyskusji. To jest oczywiste.

: projektujac przy okazji
: wlasne zachowanie na adwersarza, tzn. zarzucajac mu, ze to on uchyla sie od
: merytorycznej dyskusji, a tylko wyzywa.
Tu nie tylko bredzisz. Tu juz po prostu bredzisz jak ciezko potluczony. I
nie ma niczego do konkretniejszego komentowania, bo tu nie bylo konkretow.

: Po czym, gdy sie mu pokaze, ze to
: jednak nie calkiem tak jest, czy tez gdy odezwa sie inne osoby "wywolujace"
: go do merytorycznej odpowiedzi,
: milknie i przestaje odpowiadac na posty -
Krecisz. Milkne wtedy, gdy nie mam nic konkretnego do wtracenia. Albo juz
mi sie po prostu nie chce pisac. Np. dyskusja jak w temacie. Ani ten post,
ani poprzednie nie byly glosem w dyskusji. I czasami to juz naprawde nie
mam ochoty ciagnac watku. Np. taki Expert doprowadzil mnie do bialej
goraczki, wiec sie wyluzowalem na dlugo.

: az do nastepnego razu, gdy ktos osmieli sie zarzucic cos NASK-owi.
Krytyka - tak, krytykanctwo - nie.:) Nie odzywam sie, gdy zarzuty sa
sluszne. Moge(lem) podyskutowac, jesli sie z nimi nie zgadzam. Czyli nie
kazdy zarzut wywoluje moja reakcje. Zapedziles sie w psychoanalizie.

: Na ten
: post pewnie tez nie odpowie...
No to zawiodlem cie. Ale trudno sie powstrzymac od odpowiedzi czytajac
wytworzone przez ciebie brednie - takie kocopaly, ze rece opadaja.

-Mirek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:02:26 MET DST