Re: Czy planowane sa oszczednosci internetowe w budzetowce ?

Autor: Asmodeusz (chris_at_asmodeusz.prv.pl)
Data: Thu 30 Aug 2001 - 18:53:43 MET DST


Jacek wrote:
>
> maik napisał:
>
> > Użytkownik Jacek <pastor21_at_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup
> > dyskusyjnych napisał:3B8D2666.334977E5_at_poczta.onet.pl...
> >
> > > Nie znam dokladnych szacunkow, ale zaoszczedzone w ten sposob sumy
> > > moglyby
> > > stanowic niezla late na dziure w budzecie.
> > >
> > > Czy kos wie o takich planach ?
> >
> > szczególnie jak np. w urzędzie majš stałe łšcze,
> > jak myślisz provider będzie brał od nich mniej
> > pieniędzy za dzierżawę łšcza?
> >
>
> sa narzedzia do kontroli czasu pracy pracownikow, monitoringu
> korzystania z internetu,
> monitoringu dzialalnosci sluzbowej i monitoringu prywatnego uzytkownia
> internetu.

A żeby były skuteczne kosztują więcej niż cały ten dostęp do internetu.

> Wystarczy wprowadzic w umowach pracy dodatkowy punkt o koniecznosci
> uzyskiwania zgody na prywatne uzywanie internetu w pracy z okresleniem
> symbolicznej oplaty za godzine.
>
A telepaci będą sprawdzać czy korzystasz prywatnie czy służbowo

> Po podpisaniu takiej umowy pracownik albo zaprzestanie korzystania w
> budzetowce z internetu
> w celach prywatnych albo zacznie odpracowywac wykupione godziny
> prywatnego korzystania
> z internetu.
> Zyski dla budzetowki tak w kwotach z oplat jak i odpracowanych godzin
> moga osiagnac
> dziesiatki milionow zlotych.
Nie mogą, bo pracownicy będą płacić z wypłąty a przecież wypłaty dostają
z budżetówki.
Niby skąd pracownicy mają wziąć te dziesiątki milionów ? Dorabiać na
lewo ?

> Jezeli juz to stale lacze jest i pracownik nie ma w domu dostepu do
> internetu to niech korzysta
> jak z telefonu, zapisuje czas korzystania z internetu,
> a godziny prywatnej dzialalnosci w miejscu pracy odpracuje w innym
> czasie.
Szczególnie te godziny w których zostaje po pracy, wtedy można
odpracować jako nadgodziny i więcej zarobić (z budżetu oczywiście)

>
> Tak dzieje sie w wielu firmach prywatnych w Anglii, Niemczech.
> Jezeli pracownik gra na gieldzie, chce skladac zlecenia przez internet w
> czasie sesji,
> to zrozumiale ze poswieca godziny na dzialalnosc prywatna a nie prace.
>
A pracownicy budżetówki zarabają tyle żeby grać na giełdzie ?

> Jezeli nie ma przeszkod aby uzywal internetu do gry na gieldzie w pracy,
> to po zapisaniu
> czasu korzystania z internetu te godziny odpracowuje i dziala w pelni
> legalnie
> i juz nie musi sie ukrywac przed szefem i nakrywac monitora gazetami
> gdy wyswietla sie strona gieldowa.

Jeszcze troche tej twojej dedukcji i wydedukujesz perpetum mobile

-- 
Krzysztof 'Asmodeusz' Wachnik
chris_at_asmodeusz.prv.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:57:27 MET DST