Re: RFD: Nowa polska hierarchia przyrodniczo-hobbystyczna iza.*

Autor: smarkacz (smarkacz_at_anathema.eu.org)
Data: Sat 18 Aug 2001 - 23:20:33 MET DST


tonid_at_tonid.net (Tomasz Nidecki) wrote:
> On 18 sie 2001, you wrote in pl.internet.polip:
>> Toż to jest chore. W całości. Pomysł związku IZA z automatyczną
>> przynależnością jest bardziej absurdalny niż wiele postingów Experta,
> Tylko, ze zwiazek ten istnieje juz ok. 3 lat dokladnie w tej formie
> i z tymi zasadami.

..w chorych rojeniach kilku(nastu, set, whatever) osób. I nie chodzi
mi o sam związek, a o uznawanie każdego, kto napisze na p.r.a za jego
członka. Nic zresztą o tym nie ma na podanych stronach, co mnie jakoś
nie dziwi.

O ile sam związek może sobie istnieć i niektórzy[1] z piszących mogą
chcieć i być uważani za jego członków, automatyczna przynależność jest
pomysłem równie chorym, co moje bredzenie nt. ZAI w poprzednim
artykule. Tyle, że Wy to chyba traktujecie poważnie.

[1] Nawet jeśli "niektórzy" oznacza w tej chwili wszystkich, którzy
kiedykolwiek napisali na p.r.a, w co wątpię.

[opis zasług związku, szkoda, że nie na temat]

> Moze czas przedefiniowac slowo "absurdalny". To nie pomysl. To
> fakt. Sprawdzony i dzialajacy od bardzo dlugiego czasu.

Jeszcze raz - nie mam nic do samej organizacji, niech sobie istnieje;
absurdalne jest uważanie za jej członków wszystkich, którzy zrobili
*coś*, co nie jest równoważne wyrażeniu chęci wstąpienia do niej. Nie
pisz mi tylko, że napisanie czegoś na p.r.a oznacza chęć przystąpienia
do IZA, bo zabiję śmiechem.

Powołanie się na liczbę w ten sposób "przyjmowanych" członków w
oryginalnym (jakże oryginalnym!) "wniosku" jest już zupełnie
absurdalne nawet dla mnie, stałego czytelnika Experta od trzech
lat. ;->

>> większość znanych mi granic absurdu - skierowany w Kosmos, żadna z
>> grup na które został wysłany nie jest "organem" ;), który mógłby
>> zawiesić prywatny projekt kilku osób; próba de facto zawłaszczenia
> Ale grupy te czytaja administratorzy publicznych serwerow news.

No i?

Nawet przyjmując częściowo Wasz punkt widzenia - pewna grupa członków
IZA, mająca dokładnie takie samo prawo do używania tej nazwy jak
dowolna inna postanowiła założyć hierarchię iza.*; IMO nie ma to
sensu, ale nie ma też powodu by im zabraniać. Następnie tę hierarchię
przyjęło do siebie kilka newsserwerów. Co w tym złego?

> Zajrzyj na news.tpi.pl i zobacz, ze istnieje juz iza.* na tym
> serwerze.

Istnieje. I co z tego? Jak założę u siebie iza.majteczki i namówię
admina news.tpi na wymianę feedu to też będziesz protestował?

Właściwie jedynym sensownym powodem takiego protestu mogłoby być
używanie nazwy związku bez prawa do tego, jednak ze względu na brak
statutu nie da się tego prawa określić. I nawet wtedy te grupy nie
byłyby właściwym miejscem do protestów.

-- 
*** smarkacz (smarkacz_at_anathema.eu.org)  --  Jacek P. Szymański
jeśli miałbym wybierać, zawsze wybrałbym WIN NT - super stabile,
banalnie proste w obsłudze, wszystko chodzi od razu. Idealna intuicja.
                                  -- Kilian na pl.comp.os.advocacy


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:55:30 MET DST