Re: Archiwa usenetowe a nagłówki

Autor: Jacek (pastor21_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 14 Aug 2001 - 22:53:48 MET DST


Maciej Korzen napisał:

> Jacek <pastor21_at_poczta.onet.pl> wrote:
> > Leh napisał:
> >> Mozna miec archiwum newsow po prostu j sciagajac codziennie, i mozna je
> >> przeszukiwac wedle dowolnych kryteriow, trzeba tylko miec moc deja/google.
> >> Czyli jak ktos sobie kupi pare mocnych komputerow z duzymi dyskami, i
> >> bedzie po prostu sciagal posty, to bedzie w porzadku czy nie ?
> >
> > Oczywiscie. No problem.
> > Problem moze powstac gdy napiszesz doskonalszy interfejs wyszukiwarki niz ma
> > Google
> > i bedzie on spelnial funkcje oceniajace osoby piszace do usenetu.
>
> Od kiedy Google jest wyznacznikiem czegokolwiek.

Poza Google nie ma globalnej wyszukiwarki www usenetu.
Poza Google nie ma globalnych archiwow usenetu dostepnych przez www.
Google wyznacza trendy w zakresie wyszukiwania informacji w usenecie.

> > czyli bedziesz robil analizy osobowosci naruszajace GIODO
> > a nie szukal informacji na wybrany temat.
>
> Ale przecież Ty sam wysyłajšc posty zgadzasz się na to, że ktoś potem może
> na ich podstawie dowiedzieć się o numer twojego buta i dlaczego masz
> problemy ze snem.

No wlasnie ze sie nigdy nie zgadzam, o czym wielokrotnie informowalem.
Wrecz, Google powinno tak opracowac interfejs wyszukiwarki, aby reagowal negatywnie

na badania statystyczno-socjologiczno-spoleczne uzytkownikow usenetu.

Wyniki takich badan udostepniala Deja.
Informacja ta sie nazywala na jakie grupy kto najczesciej pisze.
I to jeszcze bylo do lykniecia.
Ale potem Deja dodala kontekstowa analize tej statystyki.
Pisalem kilka razy do Deji w tej sprawie i potem ta analiza zniknela.

Jednak uzytkownicy internetu to nie malpy, ani szczury, aby ich ktos musial badac
bez ich zgody.

Gdy rozmawiam ze znajomym na ulicy to nigdy sie nie zgadzam aby rozmowe nagrywal na
magnetofon. Moze sobie nagrywac do pamieci w glowie, ale nie na magnetofon do
pozniejszego odtworzenia i przetwarzania i wydrukowania.

Czy to teraz jest jasne ?

To ze dzisiaj piszesz na usenet, ze chciales sobie kupic 2 letnia Honde Accord
to jedynie tyle znaczy ze dzisiaj piszesz i czekasz na odpowiedz a po tygodniu
zapominasz.
Po co Deja/Google ma pamietac do konca 21 wieku, ze dnia 14 sierpnia pisales ze
chcesz kupic 2 letnia Honde Accord ?
Po co komu taka informacja w archiwum ?
Oczekiwales na szybka odpowiedz bez dyskusji, a nie na wieczne zarchiwizowanie.

Zatem niestety mechanizm zapominania Deja/Google tresci postow do usenetu jest zbyt
malo rozbudowany.
90% postow do usenetu powinno byc kasowanych i zapominanych po tygodniu/miesiacu,
gdyz stanowia opis chwilowego stanu ciekawosci autora, a nie zostaly napisane w
celu budowania archiwow.

Archiwa nie maja gromadzic przedmiotu zainteresowan internautow a jedynie byc
pomocne
w znajdowaniu odpowiedzi na bardziej ogolne, specjalistyczne zapytania.
Ale juz z pewnoscia archiwa nie powinny gromadzic przez lata informacji, ze ktos w
roku 1995 chcial kupic procesor pentium 12 Mhz i go kupil lub nie.

Czemu to ma kogos interesowac przez caly 21 wiek ?

Jacek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:54:47 MET DST