Odp: NASK i jego "nowe" cgi do rejestracji domen

Autor: Janusz Franczak (frankie_at_komrel.net)
Data: Fri 04 May 2001 - 19:03:19 MET DST


Witam
Czuje, ze musze sie wtracic (moze za pozno) i przedstawic punkt widzenia
handlowca (ktory na technice raczej sie nie zna, ale spotyka sie z klientami
i musi sobie jakos zorganizowac prace), a nie adminow, ktorzy sie
zastanawiaja, czy najpierw kura, potem jajko, czy tez odwrotnie.

> > darecki_at_wytnij.sobie.to wrote:
> > > Wlasnie sie zdziwilem, ostatnio formularz odmawia rejestracji domeny
jesli
> > > jej przyszly(e) DNS(Y) nie chca w tej sprawie zeznawac.
> > >
> > > Moze ktos wie gdzie mozna znalezc autorow tego absurdalnego pomyslu?
> > > A moze tutaj sa?
> > >
> > > Dariusz Margas

Nie wiem, jak to jest (w tej chwili) przy rejestracji NOWYCH domen (dawno
nie rejestrowalem - chyba ze 2 tygodnie), ale przy zmianie delegacji (raczej
przy probie wypelnienia wniosku o zmiane delegacji) w razie braku
skonfigurowanego nowego DNS formularz PROTESTOWAL (wywalal blad). Jezeli
przenoszenie domen jest nadal reczne (czas oczekiwania kilka dni + wysylanie
faxem papierowego wniosku) to wedlug mnie najpierw trzeba obrobic wniosek w
NASK i niech tam juz czeka, a DNS u ISP sie rychlo zrobi przez NASKiem (jak
tam ma ISP przyjete, recznie czy z automata, ostatecznie nalezy umiescic, ze
jak nie bedzie DNS przez tydzien, to .....). Natomiast proponowane przez
NASK rozwiazanie ma sens, jezeli istnialaby mozliwosc zmiany delegacji
on-line i bez zadnych faxow, pieczeci itp., np. na www.dns.pl przez
zaiteresowanego DYSPONENTA domeny ( to znaczy: DYSPONENT najpierw zalatwia
DNS u ISP, potem wpisuje co trzeba w formularz NASK, a na koniec pojawia mu
sie, ze wykonano, a ruszy na calego po przeladowaniu serwera najblizszego
wieczoru) - wtedy owszem, wypadaloby najpierw zrobic DNS u providera, potem
trzask-prask i delegacja w 5 minut w NASK zmieniona bez udzialu admina
NASKu..... Ale z powodu niemoznosci podpieczetowania wniosku elektronicznego
(na ekranie) stemplem firmowym (fizycznym, z tuszem - poki co jest to w
Polsce konieczne) druga mozliwosc chyba na razie odpada.... ;-) Chociaz
chwila: jest chyba jednak cos do przerzucania domen bez pieczatek, ale za to
hurtem.....

Niestety, ale obecnie, jezeli klient (detaliczny) jest zielony w temacie
Internetu (jest takich jeszcze cale mnoooostwo), a chce korzystac z
oferowanych uslug w recznie konfigurowanym serwisie, to JA musze w biurze
wypelnic wniosek o zmiane delegacji (choroba wie, czy u klienta wszystko -
komputer, modem, drukarka- bedzie akurat dostepne i/lub dzialajace),
wydrukowac, pojechac do klienta (z umowa na MOJE uslugi + wypelniony wniosek
NASK), ON MUSI to PODSTEMPLOWAC CZYTELNIE i podpisac (zwlaszcza wniosek
;-) ) i dopiero wtedy reszta procedury rusza (a i o pomylke trudniej, jak
wszystko jest na pismie)..... To ja musze zadbac o to, zeby klient nie
martwil sie nieznanymi sobie pojeciami jak, musial uzerac sie z roznymi
pomyslami roznych instytucji - ja mu to daje tylko do podpisu niezbedne
dokumenty i dbam w jego imieniu o reszte. (Jezeli ktos nie jarzy, to
wyjasniam: zazwyczaj najpierw jest podpisana umowa, potem uruchomiona
usluga, a nie najpierw uruchomiona usluga, potem umowa... Chyba, ze ktos
jest ryzykant......).

Oczywiscie, mozna tez najpierw jechac do klienta z umowa, potem na podstawie
podpisanej umowy robic DNS, zeby juz byl i dzialal, potem wypelniac wniosek
(uwzgledniajacy pracujacy DNS u nowego ISP) i potem jeszcze raz jechac do
klienta po JEDNA PIECZATKE i JEDEN PODPIS......
Tylko dlaczego ja mam jezdzic do klienta DWA RAZY, i tracic czas swoj i
jego, kiedy do niedawna mozna bylo wszystkie formalnosci zalatwic za jednym
razem na jednym spotkaniu (wszystkie stemple, podpisy itd. itp., dla mnie i
dla NASK)?

Co do serwisow automatycznych: klient tez czesto nie jarzy, ze najpierw MUSI
(obecnie) zrobic DNS dla swojej domeny; dla niego najpierw trzeba wyslac
wniosek do NASK, zeby ustawil sie w kolejce do rozpatrywania przez Wielce
Szanowna Administracje, a robienie DNS gdziekolwiek jest i tak znacznie
szybsze niz zmiana delegacji w NASK, wiec zazwyczaj zdazy to zrobic po
wyslaniu wniosku.

> >
> > Moze mozna prosic sznownych administratorow NASKu o informowanie
providerow
> > rejestrujacych u nich domeny dla klientow o informowanie o zmianach w
> > formularzach rejestracyjnych. Mamy automat wpisujacy za klienta dane do
> > formularzy dostepnych na dns.pl i kazda taka zmiana powoduje
"niezadowolenie"
> > ktoregos z naszych klientow". Moze daloby sie udostepnic dla providerow
wersje
> > beta takiego formularza???

Wlasnie. A w czym problem zrobic baze z adresami mailowymi providerow (albo
tylko adminow/osob odp za DNS) i w razie czego wysylac komunikat o zmianie
zasad rejestracji czy czegokolwiek innego i z odpowiednim urlem w tresci? Za
taki (oczywiscie, nie za czesty ;-) ) mailing, nawet do 1000 providerow, a 1
kB sztuka maila, chyba nikt sie nie obrazi, a i nikt nie bedzie narzekal, ze
nic nie wiedzial o zmianach (i tak za duzo ich nie ma)...... Np:
** Z dniem xx.xx.xx ulegaja zmianie zasady yyyyyyyyyyyyyyy . Szczegoly
znajda Panstwo na www <tu dokladny url>
Pozdrowienia od NASK**

Oczywiscie wersje beta nowych formularzy tez moga byc na stronach NASK....

>
> A moze ci providerzy by nauczyli sie juz czytac i samemu *sprawdzac* pewne
> rzeczy :)
Czytac potrafia, ale milo o czyms poiformowac bezposrednio (a na pewno
skuteczniej i szybciej). Nie odwiedzam stron NASK codziennie w poszukiwaniu
nowosci, bo i po co? W przeciwnym wypadku powinieniem jeszcze odwiedzac pare
innych serwisow w poszukiwaniu jeszcze innych czychajacych niespodzianek....
Wchodze tam po prostu wtedy, gdy jest to potrzebne do zalatwienia czegos z
konkretna domena.
W gruncie rzeczy ma to byc wspolpraca, nie dyktowanie warunkow, a i
potencjalnych chetnych do powiadamiania w w/w sposob nie ma az tak duzo. Toz
to przeciez nie telepies i jego 10 milionow abonentow......
..
> Od kiedy to NASK sprawdza DNSy przy rejestracji nowych domen?? ludzie!!

Tu Witek ma racje: Dareckiemu chyba chodzilo zmiane delegacji, a nie o
rejestracje nowej domeny.

>
> Panie dariuszu i marcinie prosze uprzejmie poczytac gazety, ogloszenia i
> strony www.nask/dns.pl w sprawie naszych skryptow.
> -Witek
Optymista ;-) Niech znajdzie admina, ktory czyta gazety..... Najlepiej w
wolnym od pracy czasie :-)))) Ewentualnie przeglada dla rozrywki ogloszenia
w bezmiarze Intrenetu.....

Podsumowanie: prosze albo o rezygnacje z wymogu pieczetowania wnioskow o
zmiane delegacji ;-), albo o wylaczenie sprawdzania nowych DNS w czasie
wypelniania wniosku. To ulatwi prace, zwlaszcza wtedy, jak mojego admina nie
ma w zasiegu, a mam klienta, ktory juz chce korzystac z moich uslug.

Chyba, ze sie cos przez ostani tydzien (od ostatniej proby zmiany delegacji)
sie zmienilo....

BTW: Tak sobie mysle, czy kiedykolwiek NASK bedzie dzialal, jak Amerykance:
w 15 min (dla lamera) on-line i wszystko zalatwione....
Pozdrawiam

----
Janusz "Frankie" Franczak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:48:02 MET DST