Re: Taki sobie traceroute...

Autor: Piotr Kucharski (chopin_at_sgh.waw.pl)
Data: Wed 14 Mar 2001 - 19:30:30 MET


Tomasz Jarzynka <tomee_at_cpi.pl> wrote:
>>> 1 host-201-45.tele2.pl (213.173.201.45) 22.366 ms 18.407 ms 18.872 ms
>>> 2 mysia-se3-1.ipartners.pl (195.94.194.21) 24.179 ms 118.527 ms 20.432 ms
>>> 22 bilbo.nask.org.pl (148.81.16.51) 89.051 ms 83.641 ms 236.764 ms

> Ale obciążanie 2 łącz zagranicznych nie ma IMO sensu, zwłaszcza, że:
> 1 host-201-45.tele2.pl (213.173.201.45) 26.109 ms 23.725 ms 53.749 ms
> 2 195.94.199.65 (195.94.199.65) 28.296 ms 23.875 ms 28.397 ms
> 7 bilbo.nask.org.pl (195.187.245.51) 39.451 ms 36.144 ms 157.493 ms

Eh.

Tele2 ma łącze do IPartners. IPartners ma łącza m.in. do NASK, TPnet
i EBone. Jeśli padnie łącze IPartners-NASK, to routing dynamiczny ma
psi obowiązek przełączyć na inną ścieżkę -- po to w końcu jest. Być
może czasami będzie szło na około, ale *będzie*.

Jak rozumiem z Twoich wypowiedzi, wolałbyś, żeby w przypadku takiej
awarii w ogóle nie szło, bo obciążanie łącz zagranicznych nie ma
sensu. Tak?

Ja bym nie wolał.

Zwłaszcza, że jak sam pokazałeś, jak awaria została usunięta, routing
dynamiczny zdecydował o wybraniu krótszej ścieżki.

p.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:45:27 MET DST