Autor: Marcin Jagodzinski (pisz_na_adres_z_reply_to_at_webcorp.com.pl)
Data: Tue 06 Feb 2001 - 22:32:39 MET
On Tue, 06 Feb 2001 21:20:15 GMT, radeckip_at_priv.onet.pl (Paul Radetzky)
wrote:
> Nie zmienilem i nie zmienie, bo TPSA to raczej nie jest firma zwykla,
>to raczej commonwealth czy cos w tym stylu, takie wspolne dobro
>kazdego, starego czy mlodego (mlodego - jako spadkobiercy dorobku
>przodkow). Nic mnie nie obchodzi, gdy ktos wykupi sobie Formusa czy
>Tele2 i zajedzie go na smierc, ale ja tylko chcialem by wspolne dobro
>bylo czyms raczej tak... publicznie traktowanym, w stylu "e, to
>publiczne, nie podeptam kwiatka w parku, nie zniszcze kosza na smieci,
>nie zapcham sieci". Taki jak widzisz - glupie moje (wiem) i naiwne
>(wiem!) zyczenia idace w sciane (WIEM!). Nic wiecej. Nic.
Mam 3 pytania:
1. Skoro wiesz, że głupie, to po co piszesz?
2. Co jest takiego niezwykłego w TPSA?
3. I jakie to jest wspolne dobro, skoro to spółka akcyjna, a ja nie mam jej
akcji?
-- Marcin Jagodziński || http://portfolio.art.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:43:35 MET DST