Autor: J.F. (jfox_at_priv6.onet.pl)
Data: Sun 26 Nov 2000 - 21:49:54 MET
On Sun, 26 Nov 2000 09:47:29 +0100, Marek wrote:
>Kilka tygodni temu na zielonych stronach "Rzeczpospolitej" ukazał się
>artykulik mówiący o tym, że z treści umowy prywatyzacyjnej TP SA nie wynika
>obligatoryjność wykupu kolejnej transzy akcji przez konsorcjum FT&JK. Ni
>mniej ni więcej znaczy to, że owe konsorcjum MOŻE to zrobić, ale nie MUSI.
>Tylko że kasa za te akcje została jakoś uzględniona podczas konstruowania
>budżetu na rok 2001.
Rzad moze jeszcze sprzedac akcje na wolnym rynku, albo znalezc innego
chetnego ...
>I wszystko byłoby teoretycznie ok, gdyby nie ta nieszczęsna rura.
>Urząd Regulacji Telekomunikacji stwierdził, że w procesie budowy światłowodu
>"okołorurowego" nie nastąpiło naruszenia prawa. Więc o co chodzi?
>Chodzi po prostu o to, że jakakolwiek możliwość wprowadzenia innych
>podmiotów w sferę zagrażającą pozycji TP SA
To nie do konca tak - mamy ustawe o lacznosci i wyraznie pisze ze na
swiadczenie uslug i budowe sieci trzeba miec koncesje. O ile nikt nie
neguje ze taki swiatlowod jest np potrzebny do monitorowania rurociagu
to wykorzystywanie go do swiadczenia uslug zakrawa na naruszenie
prawa.
Zreszta tak naprawde nie chodzi tu o swiatlowod tylko o miejsce do
jego polozenia. Dla PSE, PKP, Zarzadow Drog czy nowych autostrad
to jest zaden problem - niewielka [ no - sprawa wzgledna, sam koszt
kabelka np 10zl/m przy 100km wydaje sie wysoki] inwestycja i za trzy
miesiace lacze jest. A koszt budowy kanalizacji przy okazji nowej
autostrady to juz w ogole jest zaden ..
>A swoją drogą mam wielką obawę, czy zamiast internetu nie będzie nam się
>wciskać MINITELA.
Za pozno. Kto ci to teraz kupi ?
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:39:18 MET DST