Re: Polpak &*(^$%!^^!$%^!%!%$!(

Autor: sERo (sero_at_pingu.ii.uj.edu.pl)
Data: Thu 26 Oct 2000 - 15:37:29 MET DST


Dnia 25 Oct 2000 13:19:21 GMT, Przemyslaw Maciuszko <sal_at_tpi.pl.invalid>
napisal:
>Nie nie nie.
>1. Prezentuje wlasna opinia, a nie firmy w ktorej pracuje
hmmm.... i tak, i tak - powiedzenie pracownika jakielkolwiek firmy do jej
klienta, zeby zmienil uslugodawce nie jest chyba sytuacja normalna?

>Ale spojrz na to z drugiej strony.
>Ja tez miewam problemy z Polpakiem.
>Tez miewam problemy z transferem.
>Ale nie pisze od razu o tym na pl.internet.polip, ze np. mam problem z
>otwarciem strony jakiejstam i co mam z tym zrobic i ze w koncu zwalczmy
>monopol itp. itd.
Ale chyba sie zgodzisz, ze jest to problem (specyfika?!) polskiego internetu,
a na tej grupie mamy dyskutowac na takie tematy.
Zgodze sie, ze gdy ktos pisze, ze nie moze otworzyc malej stronki o czymstam to
jest to rzeczywiscie przegiecie, ale jesli chodzi o szerokoreklamowany nowy
SUPERHIPERPORTAL to jest to chyba rzecz wazna (powiedzmy dla specjalisty od
e-marketingu jakiejs firmy, ktory dostaje konkretna informacje o solidnosci i
rzetelnosci tworcow portalu).

>Jesli jest jakis wiekszy problem, to nalezy sie wziac za proby jego
>rozwiazania albo zrobic cokolwiek a nie pisac tylko tony postow na newsy jak
>to jest zle, jak mi nic nie dziala.
Ale wlasnie te tony postow powoduja, ze wiemy z jak ogromnym problemem mamy do
czynienia. Poza tym wyobraz sobie administratora sieci w jakiejs firmie, ktory
ma ogromne klopoty, bo wedlug zarzadu nie potrafi zalatwic lepszego lacza, albo
odpowiedniej domeny. Czy takiej osobie nie przydadza sie tego typu posty, zeby
pokazac pradocawcy, ze jest to problem ogolnokrajowy, a nie wynik jego
niekompetencji?

Z drugiej strony im wiecej bedzie tego typu wypowiedzi, im wiecej sie bedzie
o tym mowic, tym lepiej. Moze nie denerwowalo Cie podczas kampanii
prezydenckiej, jak kandydaci mowili wprawdzie o koniecznosci rozwoju internetu
w Polsce, ale mialoby to byc zrealizowane poprzez wymuszenie na TPSA obnizenia
cen polaczan? Czy nie jest to dobitny przyklad, ze poza garstka specjalistow
wiekszosc ludzi w ogole nie zdaje sobie sprawy w czym problem i jak go
rozwiazac?

Byc moze ktoregos dnia jakis polityk, czy dziennikarz poprosi kogos z nas,
czytajacych te grupe, o opinie. Przeciez w takim wypadku tego typu posty pomoga
jednoznacznie zobrazowac sytuacje...

                                                        
                                                        Slawomir Ritter
                                                           vel sERo
                                                        
ps. Przez weekend nie bede mial dostepu do netu - wiec do poniedzialku...
ps2. Wzmianka o kampanii to tylko przyklad - nie schodzmy na tematy polityczne.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:38:14 MET DST