Re: Pliki-załączniki

Autor: McR (robbie_at_hell.pl)
Data: Sat 12 Aug 2000 - 02:40:37 MET DST


Marcin Jagodzinski wrote:

> Z pewnością. Przy czym problem jest głębszy. Znam osoby, które używają
> Outlooka nie tylko jako programu do przesyłania plików, ale i swoistego
> filesystemu.

Bardzo interesujacy temat dyskusji Wam sie zrobil. :-)
Od przesylania dyzych ilosci danych poczta, po krytyke przyzwyczajen
juzerow..

Ja znam osoby, bardzo rozsadne na codzien, ktore do otwierania WSZYSTKIEGO
uzywaja Word'a i co z tego? Juzer korzysta jak sie nauczyl. Skoro M$
wprowadzil w madrosci swojej
okienko Open w commondlg.dll (czy jakos tam) takie, ze pozwala na
zastapienie Norton Commander'a no to czemu sie tu dziwic? A konczy sie to
zawsze jedny,m: telefonem. ,,bo ja nie moge znalezc takiego pliku..
dacza.dwg a u O. taki jest!" Juzer po prostu zapomnial, ze O. do otwierania
wszystkiego uzywa AutoCAD'a, ktory rozpoznaje pliki .dwg....

A jesli chodzi o duze pliki.. Przesylanie duzych plikow poczta jest durne,
ale czasem nie mozna inaczej, jak wielu szanownych przedmowcow wykazalo.
Moja, stosowana na codzien propozycja jest taka:
1) ciac pliki na kawalki.. a wtedy przynajmniej jeden 20MB plik (wcale nie
taki znowu rzadko spotykany jak sadzilo kilku kolegow tutaj) nie zarznie
lacznosci na tydzien. szczegolnie jak zacznie sie odbijac.
2) wysylac takie pociete po kolei, a nie ,,wachlarzykiem" Zawsze mnie bawia
ludzie, ktorzy potna poczte, a potem cala wrzuca do Oltluka radosnie
niweczac swoje wysilki Zalaczniki poslac po kolei potrafi AFAIK jeden
progrem: Pegasus Mail. E.wentualnie mozna napisac skrypt, ktory bedzie
wysylal takiego ,,gniota".

Mam kilkuletnie doswiadczenie w takich rzeczach, bo moja firma przesyla i
odbiera spore ilosci rysunkow dzieki poczcie. Nauczenie niektorych
kontrahentow FTP przekraczalo moja odpornosc nerwowa, zatem obecnie proces
ten, oparty o SMTP jest - powiedzmy - polautomatyczny.

Pozdrawia
McR



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:35:49 MET DST