No to moze jakies wnioski [bylo Pliki załączniki]

Autor: Piotr Kapczuk (xxx_piotr.kapczuk_xxx_at_hoop.com.pl)
Data: Tue 08 Aug 2000 - 16:34:10 MET DST


Witam

Tak sobie poczytałem tą całą, jakże emocjonalną, dyskusję na temat
niedostatków przesyłania plików i proponuje zakończyć ją kilkoma wnioskami.
Można tak dyskutować tygodniami, ale ważne jest, żeby coś z tego wynikało.

Są dwa różne światy domowych użytkowników i wielkich korporacji. Widze też
dwa przeciwieństwa wygoda użytkowników i dbałość o inet. Łącza przecież nie
są z gumy a luserii mnóstwo.

Myślę sobie, że jak mamy do czynienia z małą firmą to rozwiązaniem może być
jednak postawianie tego serwerka FTP. User lokalnie kopiuje sobie pliczek na
zamapowany dysk, wie jak stworzyć linka i wysyła go (link) mailem. Po za tym
istnieją jeszcze listy w HTMLu. Odbiorca ściąga sobie to co uważa. Dla kogoś
kto ma pojęcie o necie nie będzie to sprawą nie do przejścia.

Jeżeli próbujemy myśleć globalnie to niestety, muszę zgodzić z propozycją
rozszerzenia SMTP. Lepiej wymienić soft na serwerze/firewallu niż na
tysiącach kompów lub uczyc setki userów.

Moja propozycja:

User wysyła list z załącznikiem do lokalnego SMTP - A.
Serwer oddziela treść listu od załącznika.
List zostaje opatrzony kluczem dostępu do załącznika. ( data wygaśniecia,
kodowanie etc)
List wysyłany jest do adresata.
Załącznik zostaje udostepniony na serwerze poprzez jakies qasi FTP.
Dostep do załącznika warunkuje okazanie klucza.

Zdalny serwer B dostaje list normanlnie via SMTP.
Na podstawie polecen w liscie i zawartego klucza, łączy sie z serwerem A i
ściąga załącznik.
Obsługiwane jest oczywiście RETR.
Serwer B komponuje list zpowrotem w calość.
Odbiorca listu łączy się ze swoim lokalnym serwerem B i pobiera list.

Na serwerze A wygasa dostępność załącznika i jest kasowany. Można też zrobić
kasowanie po udanej transmisji.

Brakuje mi tu jeszcze kompatybilności. Co będzie jeżeli serwerek B nie
obsługuje mechanizmu ? Ale pewnie coś wymyśle.

Zalet jest chyba sporo:
Można to chyba na upartego wyrzeźbić odpowiednimi skryptami.
Nie ma wielomegabajtowych zwrotów i retransmisji.
Wielu adresatów dobiera się do jednego serwera
Megabajty nie przełażą przez kolejne serwery.
Działa wznawianie transmisji.
Przeźroczystość dla użytkownika.

Adresat ma wrażenie, że dane zostały do niego wypchane (jak przy SMTP),
podczas gdy naprawde zostały ściągnięte (jak przy FTP).

Wady jak i zalety wynikają z połączenia SMTP i FTP, właściwie z połączenia
dwóch odmiennych filozofii działania tych protokołów.

To tylko taki pomysł. Na gorąco. Co o tym sądzicie

Pozdrawiam
Piotrek Kapczuk



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:35:36 MET DST