Autor: Michal Zalewski (lcamtuf_at_dione.ids.pl)
Data: Sun 30 Jul 2000 - 12:02:02 MET DST
On Sun, 30 Jul 2000, Bartek Kwinta wrote:
> >Ach jak przesadzasz! Pracuje tam z 10 osob, liczac obsluge, tak na oko ;)
> To przepraszam, kto jeszcze ma tam etaty jesli odliczymy obsluge?
> Krewni i znajomi krolika tez sie zmiescili?
Och pardon, przez obsluge rozumialem ludzi w ladnych ubrankach, ktorzy
stoja i przyjmuja gosci (klientow), natomiast "reszta" mialem na mysli
administratorow i innych ludzi "z TPi". Nie wydaje mi sie, zeby to bylo
jakies trudne do zrozumienia, choc oczywiscie domyslam sie, ze nastepne
pytanie bedzie rownie ambitne ;)
>> Zreszta czy moge spytac, co tez do cholery ci przeszkadza w tej kafei,
>> poza tym ze nazywa sie "studio.tpi"?;> Od paru dobrych lat tpsa w kazdym
>> wiekszym miescie w swoich oddzialach...
> I moglo tak zostac.
Ale nie zostalo. Boli cie to jakos szczegolnie?
> Bo normalnie jakbym poszedl do banku i powiedzial: "Panie, potrzebuje
> jakies 400 tys kredytu na inwestycje w internet - znaczy sie knajpe w
> centrum chce zalozyc" to bym dostal fige z makiem i kopa. Moze jest
> to jedna albo dwie kafeje... nie wazne, chodzi o mentalnosc typu:
> "sa pieniazki - trzeba pokazac ze istniejemy!" - po jakim czasie taki
> geschaft sie zwraca w tym przypadku raczej nie ma znaczenia... Smiem
> twierdzic ze przy waszej pozycji na rynku 'Socjalisticieskaja
> Ekonomija Rulezz" - system naczyn polaczonych dziala sprawnie.
Hehehe... powinnismy sie nie reklamowac, nie prowadzic akcji promocyjnych,
marketingowych, nie powinnismy w budynku nalezacym do TPSa (tak tak, o ile
pamietam ;) otwierac kafei itp, bo to wszystko "socjalizm"?;> Przykro mi,
ze bylbys dyskryminowany w banku, ale... *cmok*
Daj spokoj. Zreszta naprawde pomylily Ci sie adresy.
>> Wez sie popukaj w glowe ;>
> Moze nie tylko ja powinienem?
Moze :>
<glupotki ciach!>
> Czepiam sie tego calego waszego systemu w ktorym mnozy sie byty i
> dzialania pozorne.
To nie jest "nasz system" ani nie mnozy sie bytow pozornych. TPi wbrew
pozorom proawdzi pewna dzialalnosc, ma pewnych klientow (a tak, nie powiem
ci; bo o ile sie nie myle rzecznik prasowy jest od takich wyjasnien,
zapraszam, zapewne odpowie na kazdy list), a to ze przy okazji prowadzimy
akcje promocyjna i otwieramy kafeje... tak, to faktycznie grzech.
> Jedyna na skale kraju firma ktora ma mozliwosc zapewnic temu krajowi
> sprawna infrastrukture - zamiast skupic sie tylko na tym jednym
> otwiera kosztem dziesiatek milionow zlotych portale i kafejki.
Ech... pogadamy za rok ;) Kafeje mozna otworzyc w miesiac, na inne rzeczy,
o ile maja byc zrobione porzadnie, potrzeba troszke wiecej czasu. Co nie
znaczy, ze takie kroki nie sa podejmowane i nie przyniosa efektow. Zreszta
po co ja tlumacze takie oczywistosci? Rozumiem, ze inne firmy, gdy
zaczynaja dzialalnosc, pierw buduja siec szkieletowa ;) a potem po 2
latach mowia "a kuku!".
> W przyszlym roku bedzie pewnie wesole miasteczko :)
Nie wydaje mi sie jednak ;>
> Wiem powiesz ze to nie ta firma :)
Cos w ten desen.
> Jakos nie wierze ze jak przychodzi Matki Boskiej Pienieznej to te
> kilkaset osob w tp.internet idzie do kasy i bierze pieniazki ktore
> pochodza z reklam na potalu...
Nie ma u nas kasy *grin* ;>
> No sorry, matematyka jest bezwgledna i jak na razie TP SA,
> tp.internet, studio.tpi to finasowo raczej jedna rodzina.
Troszke sie mylisz, poczytaj wiecej ;> Anyway nadal nie widze, co z tego
wynika - jesli naprawde czujesz sie oszukany, czujesz ze komputer w
studio.tpi zostal kupiony dlatego, ze ty nie mogles sie polaczyc z
Floryda, to naprawde nie ma przymusu slania flames na TPi, nie ma monopolu
providerskiego TPSa, juz to napisalem. Jesli wychodzisz z zalozenia, ze
TPi tylko bedzie budowac kolejne baseny, cyrki i wesole miasteczka,
to... masz problem ;)
>> ci sie nie chce, zmien providera - i zobacz, czy faktycznie bedzie duzo
>> lepiej, lacze bedzie dzialac calymi latami i caly czas bedziesz mial
>
> Dobrze wiesz jak jest - ze wiekszosc providerow choc chcialaby to nie
> za bardzo moze:
> - po polozenie zwyklego kabla w tepsianych studzienkach wymaga dawania
> w lape, proszenia, negocjowania. Cena dostepu bedzie jeszcze przez
> lata uzalezniona od cennika za polozenie metra kabla.
A coz ty gadasz? W miescie zalatwienie dzierzawki kosztuje grosze (no, w
kazdym razie nie jakies wielkie pieniadze) i nie trwa na ogol latami. Poza
tym sa radiolacza formusa itp. I wiekszosc duzych providerow (Formus,
IPartners, etc) maja wlasne wyjscia na swiat i wlasny mniejszy lub wiekszy
szkielet! Czlowieku! Pobudka?
> - bo sprawa rozliczen miedzyoperatorskich niedawno ruszyla - a do tego
> czasu wszystko bylo uzaleznione od 'dobrej woli' albo wpuszczane w
> biurokratyczny kanal
Hyyy? to chyba cos ci sie poportalilo, to dotyczylo operatorow sieci
telefonicznych a nie dostepu do Internetu, to dwie ROZNE rzeczy.
_______________________________________________________
Michal Zalewski [lcamtuf_at_tpi.pl] [tp.internet/security]
[http://lcamtuf.na.export.pl] <=--=> bash$ :(){ :|:&};:
=-----=> God is real, unless declared integer. <=-----=
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:34:47 MET DST