Autor: Piotr Kaczmarzyk (piotr_at_provider.pl)
Data: Sat 08 Jul 2000 - 20:26:02 MET DST
Witam,
Od jakiegos czasu mam okazje slyszec o roznych firmach lub osobach, ktore
taniej i szybciej (niz oficjalne registrary) zarejestruja domeny .com, .net
itp. Mowia, ze jest taniej i szybciej, bo maja specjalne umowy z
registrarami, ktorych oczywiscie nie ujawnia, bo tajemnica handlowa, itp,
itd.
Zastanawialem sie, czy nie skorzystac z ich uslug, ale troche mi to
smierdzi. Czy to nie jest czasem tak, ze oni rejestruja domeny, staja sie
ich wlascicielami (czy dysponentami - jak mawia NASK), wystawiaja fakture
klientowi (mi), w zamian za jej oplacenie udostepniaja mi swoj DNS lub
wpisuja moj jako primary, a pozniej pozostawiaja bez zadnej gwarancji,
ze mi tej domeny nie odbiora.
Umowy zadnej ze mna nie podpisuja i w zasadzie moga delegacje zmienic w
kazdej chwili. A juz na pewno, jak minie okres, na ktory jest wystawiona
pierwsza faktura (czyli np. za dwa lata). Lub wystawia fakture na 100x
wieksza sume i beda szantazowac - placicie albo zabieramy domene.
Jesli rzeczywiscie takie sa ich plany, to wkrotce bedzie placz i zgrzytanie
zebow :)
Pozdrawiam,
Piotr Kaczmarzyk
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:34:26 MET DST