Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Tue 20 Jun 2000 - 12:29:33 MET DST
Dnia 20 Jun 00 o godz. 9:00, Przemyslaw Popielarski napisal(a):
> "Jacek Popławski" <jp_at_ulgo.koti.com.pl> napisal:
> > Obejrzałem sobie właśnie kilka programów informacyjnych. Pomijając
> > sensowność tego, co robi pan Wałęsa - po raz pierwszy ktoś
> > powiedział "Internet" w kampanii wyborczej. Czyżby naprawdę
> > zainteresowanych było kilka milionów ludzi? Czy jest szansa,
> > że w wyborach politycy zaczną mówić coś o łączach, dostępie,
> > może nawet o monopolu? Wiem, że to nie grupa o polityce, ale
> > tematyka chyba jednak trochę pasuje?
>
> Internet jest ostatnio modny, modnie jest wiec stawiac portale, i modnie tez
> jest sie madrze na ten temat wypowiadac.. obawiam sie jednak niestety, ze to
> wszystko sa tylko puste slowa.
Wlasnie wrocilem z konferencji "Miasta w Internecie". Jak co roku, ostatnim
elementem tej konferencji jest dyskusja politykow.
I o ile musze stwierdzic, ze w ubieglym roku tej dyskusji sie po prostu nie
dalo sluchac - politykow kompletnie nie obchodzilo meritum sprawy, o ktorej
rozmawiaja, tzn. Internet w Polsce, a tylko "przykopanie" swojemu
przeciwnikowi, o tyle w tym roku o dziwo politycy bioracy udzial w tej
dyskusji (3 poslow, 2 przedstawicieli rzadu i 1 kancelarii prezydenta) - o
dziwo - mowili nawet sensownie! Moze sprawil to dobor lepszych osob niz
w ubieglym roku, ale chyba po raz pierwszy zdarzylo mi sie slyszec politykow:
a) z sensem wypowiadajacych sie na temat trudnosci rozwoju Internetu w
Polsce; b) autentycznie sprawiajacych wrazenie chcacych cos zrobic w tym
zakresie. Moze jednak cos drgnie?
Pozdrowienia,
Jaroslaw Rafa
raj_at_inf.wsp.krakow.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:33:49 MET DST