Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Fri 26 May 2000 - 14:50:44 MET DST
Dnia 26 May 00 o godz. 0:04, Andrzej Bort napisal(a):
> Dziwne. Jak mawiają o Juanie czy eloyu, to z reguły wiadomo, o
> kim mowa
"z reguly wiadomo" to cos troche innego niz *jednoznaczna identyfikacja
osoby*.
"Z reguly wiadomo" nie wystarczy z punktu widzenia prawnego - a o takim
punkcie widzenia pisal caly czas moj przedmowca. Prawo wymaga scislosci.
> rzezcywistości jest ich znacznie więcej). Taka sama sytuacja ma
> miejsce z postaci mniej popularnych imion (Szymon, Nina -- z
> zastrzeżeniem jak w poprzednim nawiasie).
Ha! Akurat co do tego drugiego imienia, to istnieja przynajmniej dwie jego
posiadaczki rownie znane i rownie czesto udzielajace sie w Usenecie. Ktora z
nich zatem Twoim zdaniem okresla wymienienie samego imienia? ;-)
Co do Szymonow, to nawet na samym polipie pojawia sie ich kilku - chociaz
fakt ze najczesciej jeden...
> Nie. Nicki na IRCu nie są niczyją własnością. Jest to 'dobro'
> rozdzielane w imię zasady 'kto pierwszy, ten lepszy'.
Ale moj przedmowca domagal sie tego, aby *zmienic prawo* w taki sposob, by
chronilo nicki. Gdyby do takiej zmiany prawa doszlo, to wtedy ten ircowy
zwyczaj, o ktorym piszesz powyzej, musialby przed tym prawem ustapic.
Natomiast mnie chodzilo o to, ze nawet gdyby do takiej ochrony doszlo, to
moglaby ona dzialac tylko w tych dziedzinach, gdzie czlowieka identyfikuje
*sam nick*. Czyli jezeli ktos na IRC-u wystepuje np. pod nickiem expert ;-),
to przyjecie przez kogos innego tego samego nicka na IRC-u byloby naruszeniem
prawa, ale pisanie na newsy z adresu e-mailowego expert_at_cos-tam.pl juz by
takim naruszeniem nie bylo.
> Acha, to wobec tego przypadek Pana Arnolda Biuro jest absurdem
> czy nie?
A w jakim sensie?
Bo co do tego, ze roszczenia pana A.B. byly ABsurdalne ;-), to chyba nie ma
zadnych watpliwosci???
Pozdrowienia,
Jaroslaw Rafa
raj_at_inf.wsp.krakow.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:33:05 MET DST