Autor: Jaroslaw Andrzejewski (jareka1234_at_dawid.com.pl)
Data: Thu 18 May 2000 - 13:26:45 MET DST
Wed, 17 May 2000 13:49:30 +0200, Gwidon Naskrent
<naskrent_at_hoth.amu.edu.pl> napisał(-a):
>On Tue, 16 May 2000, Jaroslaw Andrzejewski wrote:
>
>> Oczywiście uważam, że masz prawo wysłać takie sprostowanie (w końcu -
>> z braku innych skutecznych metod - jakoś z tym pismakami trzeba
>> walczyć), ale czy sądzisz, że wysłanie listu do grupy dyskusyjnej
>> wystarczy, aby uznać, że zostało doręczoneadresatowi ?
>
>A wywieszenie kartki na drzwiach jego domu/bloku wystarczy? Bo adresat
Może... IMHO wysłanie takiego listu do grupy to raczej można porównać
do wywieszenia kartki na drzwiach zupełnie innego bloku (np. na innym
osiedlu)
>musi miec mozliwosc sie zapoznac, wiec raczej tylko doreczenie do rak
>wlasnych ew. za pokwitowaniem wchodzi w rachube.
chyba warto skorzystać z takiej metody, jeśli chce się prowadzić spór
-- Jarek Andrzejewski (UWAGA: z adresu wytnij CYFRY - to jest pułapka na spamerów)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:32:52 MET DST