Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Wed 05 Apr 2000 - 12:11:59 MET DST
On Tue, 04 Apr 2000 12:18:14 +0200, "Easy[R]" <easy_at_polcelebs.com>
wrote:
>
>
>"Dariusz K. Ladziak" wrote:
>
>> To w takim razie sprawdz czy provider dajacy ci dostep nie ma w
>> ofercie zalatwiania takich spraw - w koncu i tak beda musieli rev-DNS
>> u siebie na te domene ustawic, fachowcow maja - moze prosciej doplacic
>> pare zlotych i niech fahowcy pisma gdzie trzeba sla?
>
>Zeby kupic domene .com nie trzeba slac nigdzie zadnych pism i co
>najwazniejsze kosztuje 5 razy taniej niz domena .pl :))
A co? krasnoludki zgadna ze jej domena potrzebna i w prezencie
przyniosa? Czy na papierze czy siecia trzeba w formie pisanej
alfabetem lacinskim na ogol wyrazic zyczenie zarejestrowania domeny,
uzgodnic szczegoly techniczne, okreslic sposob platnosci i dokladna
identyfikacje wlasciciela domeny... Potem trzeba te domene uaktywnic -
czyli zapewne delegowac na jakis serwer DNS ciut blizej sieci z tej
domeny korzystajacej... Samo sie nie zrobi, ile by nie kosztowalo to
troche literek wklepac trzeba - a jesli dziewczyna deklaruje ze z
angielskim nienajlepiej i o organizacji DNS-ow pojecie ma mierne to
moze lepiej zeby doplacila pare zlotych fachowcom (zwykle kazdy ISP
oferuje takowa usluge) za przepchniecie rejestracji domeny - dzwoni
zwyklym chocby telefonem do swojego ISP, na gebe ustala co w oficjalny
formularz wklepac, wypelnia pare rubryczek w jezyku polskim, w razie
watpliwosci jest w tym jezyku proszona o uscislenie danych - i jak
jest juz komplet to fachowiec robi co trzeba i powiadamia o
zalatwieniu sprawy.
Liczenie na to ze zrobi sie to samo z siebie moze nie byc
najrozsadniejszym podejsciem do problemu...
-- Darek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:31:28 MET DST