Autor: Jan Rychter (jwr_at_icm.edu.pl)
Data: Tue 22 Feb 2000 - 13:42:06 MET
[Chory wymysl Microsoft, czyli Odp: w polu Subject: wyciety.]
-- http://sunsite.icm.edu.pl/~jwr/ms-crap.html
>>>>> "Andrzej" == Andrzej Karpinski <karpio_at_fenix.xyz.lublin.pl> writes:
>> NASK ma lepszą technologię, ale klienta olewają sobie tak samo jak
>> TPSA, z tą różnicą, że jak się płaci 5 tys zielonych miesięcznie, to
>> aż się w to wierzyć nie chce...
Andrzej> Na WWW NASKu chyba jest cennik. Za 5k USD to Ty bys pol ich
Andrzej> szkieletu pewnie kupil ;) Co do obslugi klientow, to zapewniam
Andrzej> ze ostatnio bardzo wiele sie nauczyli. Zyczylbym sobie takiego
Andrzej> podejscia ze strony pracowanik POL34 czy TPSA jak w chwili
Andrzej> obecnej reprezentuja IPartners czy NASK. Sorry, swiat sie
Andrzej> zmienia. To co bylo prawdziwe rok temu, teraz moze wygladac
Andrzej> zupelnie inaczej. Pamietajmy tez o ostatnich cokolwiek
Andrzej> rewolucyjnych zmianach w "szczytach wladzy" NASK. Stare
Andrzej> przemija...
Tak? To znaczy, że istnieje w Polsce operator, do którego mogę zadzwonić
na jakiś oficjalny numer, w ciągu powiedzmy 30 sekund połączyć się z
kompetentną osobą i zgłosić problem np. z filtrem BGP na jednym z moich
łącz?
Jak dotąd miałem wrażenie, że wszyscy znani mi operatorzy prezentowali
bardzo podobny sposób obsługi telefonicznej. Średni czas zgłaszania
czegokolwiek to około pół godziny, tylko u różnych operatorów rozkłada
się na różne rzeczy. W NASK na ogół idzie na walkę z systemem
telefonicznym (potworna centralka, problemy z przełączaniem) i osobami
odbierającymi, które z reguły nie chcą połączyć z nikim kompetentnym. W
CST TPSA z kolei traci się czas najpierw na dodzwonienie, a potem czeka
się aż człowiek pójdzie po jakieś papiery i w ogóle pojmie o co chodzi.
Nie przesadzajmy więc z tą wspaniałą obsługą.
Z IPartners doświadczeń nie mam, nie dzwoniłem tam nigdy na "oficjalny"
numer telefonu.
--J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:29:40 MET DST