Re: Ogolnokrajowi providerzy - sprostowanie

Autor: Michal Rok (mrok_at_waw.pdi.net)
Data: Thu 17 Jun 1999 - 18:38:20 MET DST


ehlo

Michal Rok wrote:
> Niestety, praktyka pokazuje ze providerzy, ktorych oddzialy nie sa
> dobrze zintegrowane (poczucie wspolnego interesu, jednosc kapitalowa i
> od strony zarzadu) cienko przeda, i szybko sie wysypuja (chocby
> poprzednie wcielenie top.pl), ale za to moga sie szybko rozwinac na caly
> kraj. Niektore firmy (np. IPartners) tworza swoja obecnosc w nowych
> miastach metoda przedstawcieli handlowych, nie bedacych w istocie firma
> IPartners, i to rowniez nie wplywa porzadnie na jakosc uslug (zeby nie
> byc goloslownym, korzystalem kiedys z serwisu IT w Poznaniu, slyszalem
> duzo zabawnych rzeczy o IT w Opolu, i nasluchalem sie conieco od klienta
> ATMu w Toruniu). Model przeciwny, tj. wszystkie oddzialy z definicji od
> zawsze naleza do jednej spolki, jako tako sie sprawdza (Multinet, PDi,
> WebCorporation), tylko ze wymaga duzo wiekszego kapitalu na rozwoj.

W powyzszej wypowiedzi posunalem sie kilku niescislosci albo wrecz do
wprowadzenia w blad, na co slusznie zwrocil moja uwage Jacek Zapala z
IPartners. No wiec po pierwsze, mowiac o IPartners mialem na mysli jego
czesci skladowe, a jako ze posiadane przeze mnie informacje o
nienajlepszej jakosci uslug pochodza z 1997 i poczatku 1998 roku, to nie
moga one w zaden sposob IPartners dotyczyc, a prawdopodobnie nie
stanowia tez dobrego wskaznika nt dzisiejszej dzialalnosci. Chodzilo mi
wylacznie o efekty zbyt szybkiego rozwoju - byc moze powinienem byl
zastapic nazwy firm gwiazdkami :).

Co do IT w Opolu - dalbym glowe, ze wbrew temu co Jacek napisal, firma
wspolpracujaca tam byla, a od kilku miejscowych sporo smiesznych rzeczy
o niej slyszalem. Sprawdze to jednak i do tego czasu odszczekuje.

Z wysoka jakoscia w modelu wszystkich oddzialow jako jednej firmy tez
nie jest tak jednoznacznie. Ot, chocby M*******, ktorego warszawski
oddzial jest chyba tylko po to, zeby firma mogla powiedziec ze w stolicy
tez istnieja, ale np. od szefa firmy C******, ktora u nich miala
kolokacje i dialupy, slyszalem, ze kilkugodzinne przerwy w pracy lacza
powtarzajace sie tygodniami w ilosci >=1/dzien nie sa niczym niezwyklym.

Ogolnie, zakladajac nowe oddzialy i rozwijajac dzialalnosc trzeba dbac,
aby cele wszystkich podmiotow byly zbiezne. Biada tym, ktorzy trafia na
wspolpracujaca firme, ktorej zalezy wylacznie na krotkoterminowym zysku,
i ktora nie dba specjalnie o obraz firmy jako calosci.

pozdrawiam, a zainteresowanych przepraszam

Michal Rok

-- 
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
 Michal Rok,  for PGP key & home page see http://www.waw.pdi.net/~mrok/
 -> "The day Microsoft makes something that doesn't suck is probably
 -> the day they start making vacuum cleaners" - Ernst Jan Plugge


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:22:21 MET DST