Re: ORBS, jeszcze raz

Autor: smarkacz (smarkacz_at_anathema.eu.org)
Data: Tue 08 Jun 1999 - 15:36:41 MET DST


RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl (Jaroslaw Rafa) wrote:
> Dnia 8 Jun 99 o godz. 5:04, smarkacz napisal(a):
> > Jeśli masz open relay'a, *nie* żądamy byś go zamknął - jest to Twój
> > wybór. Także decyzja o użyciu bazy ORBS i instalacji regułek należy do
> > administratora. [...] Nie mamy nic wspólnego z decyzją administratora
> > ponad ułatwienie wykrycia i odcięcia open relay'a.
> >
> > Teraz rozumiesz, czy przeliterować?
>
> A czy ty rozumiesz, co oznacza zwrot "napisac cos miedzy wierszami"???

Rozumiem - takie jednak są po prostu fakty. U nas mało kto korzysta z
ORBS (w większości przypadków dlatego, że przez chorą sytuację nie
może sobie na to pozwolić). Gdzie indziej jednak jest inaczej i
wylądowanie w ORBS czy innym RBL tam oznacza jakby nieco więcej. Choć
także u nas na szczęście zaczyna to docierać do ludzi (choć akurat do
adminów plearn.edu.pl raczej dotarły indywidualne listy, najczęściej
dużo ostrzejsze niż te od ORBS).

> Czy *ton* i *psychologiczny wydzwiek* tych tekstow do ciebie dociera,
> czy tez tylko ich sucha litera?

Jaki psychologiczny wydźwięk? Że wielu administratorów nie ma ochoty
przyjmować masy śmiecia przesyłanego przez open relays? To IMHO jest
oczywiste. Że wielu z nich skorzysta z bazy ORBS? To już nie jest
oczywiste, ORBS jednak zdobył na tyle duże zaufanie, że wielu po
prostu korzysta.

Owszem, zgodzę się, że listy od ORBS można odebrać jako groźby, być
może w nich wyolbrzymiają znaczenie swej bazy, jednak mimo to uważam,
że ORBS jest co najmniej potrzebny (choć dzięki temu, co się w polskim
kawałku Internetu dzieje nie mogę z ORBS korzystać).

-- 
smarkacz technokrata ;)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:22:11 MET DST