Re: Czy strajk sie udal?

Autor: slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Thu 03 Dec 1998 - 17:44:50 MET


Rafal Maszkowski <rzm_at_galera.icm.edu.pl> wrote in article
<slrn76cote.r28.rzm_at_galera.icm.edu.pl>...
> Nie jest u nas jeszcze tak jak a Ameryce, gdzie kazdy obywatel zostanie
> wysluchany przez swojego senatora, a moze bardziej chodzi o nawyki
obywateli
> niz senatorow.

Dokladnie tak. Kazdy senator wolal by miec swiety spokoj.

> Ale rowniez tam robi sie demonstracje i spektakularne akcje,
> inne niz w robilo sie tu za komunizmu (to nawiazanie przeze mnie do
> demonstracji w tych czasach wiecej zagmatwalo niz wyjasnilo co chce
> powiedziec). Mozna i trzeba naciskac na wladze bezposrednio, ale robienie
> halasu wokol sprawy tez jest wazne, np. dla zwiekszenia swiadomosci
ludzi,
> ktorzy potem maja naciskac na swoich poslow lub wybierac lepszych na
nastepna
> kadencje.

Dokladnie tak bo mysle ze dla 90% spoleczenstwa problem drogiego Internetu
nie istnieje wiec tez niezauwazaja/pomijaja go politycy.
Dla wiekssosci spoleczenstwa nie istnieje tez problem telefonicznego
monopolu.
Jest problem drogich telefonow ale nie ma zrozumienia dla powodow
wystepowania
tego problemu. Dlatego tez takie akcje propagandowe/uswiadamiajace problem
maja sens.
W demokracji potrzebna jest baza spoleczna aby cokolwiek zdzialac,
potrzebne
jest jak najszersze poparcie spoleczne i one ta baze buduja.

 



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:18:31 MET DST