Re: Nareszcie pelna jawnosc korespondencji e-mail bylo Re

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Fri 30 Oct 1998 - 15:19:32 MET


Dnia 30 Oct 98 o godz. 12:49, I.r. tete napisal(a):

> Nic, bo nikt normalny nie wysyła niczego ważnego przez e-mail. Ostatnio wyśmiali mnie
> w pewnej firmie farmaceutycznej jak im zaproponowałem e-mail....
I "dzieki" wlasnie tego typu mitom, zawziecie utrwalanym przez co
poniektorych, Internet nie jest traktowany w Polsce jako powazny srodek
komunikacji... :-(
A rzeczonej firmie farmaceutycznej radzilbym poczytac tekst
http://www.wsp.krakow.pl/papers/firmy.html (mozesz im to zaproponowac w moim
imieniu ;-)), a zwlaszcza jego trzeci akapit.

Cytuje:

     Przedziwny jest sposób odnoszenia się polskich firm do
Internetu. Możnaby go określić słowami: "ważny, ale niepoważny". Z
jednej strony firmom ogromnie zależy na samym fakcie "bycia w
Internecie", bo są tam wszyscy. Z drugiej strony, tenże Internet
traktowany jest w większości wciąż niepoważnie: właśnie jak moda,
zabawka małolatów, coś w rodzaju "większej" gry komputerowej. Trzeba
być w Internecie, bo będą się z nas śmiać, że jesteśmy nienowocześni;
ale z drugiej strony i tak żaden poważny klient nie będzie się z nami
kontaktował przez Internet, więc co tam będzie, to już wszystko
jedno... I w istocie: skoro firmowa strona WWW jest niekompletna lub
nieaktualna, to chcąc uzyskać wiarygodną informację o ofercie firmy,
trzeba do niej zadzwonić, zamiast zajrzeć na ową stronę. Skoro
e-maili może nikt nie czytać nawet tygodniami, to chcąc szybko
przekazać ważną informację, wysyła się faks, a nie e-mail. Kółko się
zamyka: istotnie klienci nie kontaktują się z firmą przez Internet.
Ale jak mieli się skontaktować, skoro nie daliśmy im takiej
możliwości?

Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:16:57 MET DST