Autor: Witold Przygoda (wp_at_cyberdude.com)
Data: Fri 22 May 1998 - 15:51:40 MET DST
"[Tomek]" <nspam*tom_at_sprint.com.pl> wrote:
>A ci tylko narzekaja i narzekaja..Niech sie wypowiada ten,kto nie korzysta z
>0202122..
To ja sie wypowiem, bo nie korzystam z 0202122 (tylko od czasu do
czasu innego) ;)
1. Po grzyba to idzie na 3 listy (skracam do jednej).
2. Kazdy narzeka na to, na co wydaje. Pijak narzeka na to,
wodka jest droga, palacz - ze papierosy. Kto ma nalog,
to niech sie najpierw leczy z nalogu, a potem dyskutuje
o ekonomii.
3. W Polsce jest znacznie wiecej roznego rodzaju monopolow,
ktore sie skoncza (bo musza) wraz z dojsciem do Unii. I tak
zajmie troche czasu, zanim zadziala sensowna konkurencja.
4. Nie liczylbym raczej, nawet przy konkurencji, ze telefony
wyraznie stanieja - bo tu nie Hameryka, rozejrzyjcie sie
panowie po Europie: liberalizacja rynku telekom. sie
wlasciwie dopiero zaczyna i to z oporami. Na darmowe rozmowy
lokalne (czy interenetowe) nie liczylbym w ogole.
5. Jesli na cos mozna liczyc to na trzy rzeczy:
a) szczesliwcy z TV kablowkami predzej sie pewnie doczekaja,
az te racza uruchomic tego typu usluge
b) wraz z ogolna poprawa gospodarki jest szansa na lepsze
zarobki: a kto ma glowe, ten zarobi wiecej (i na telefon
starczy) juz teraz; coraz wiecej miejsc pracy bedzie
podlaczonych do i-netu, wiec mozna korzystac "w miejscu pracy"
c) rozwina sie technologie, ktore pozwola na jeszcze inny sposob
przesylu danych;
d) moze ktos dopisze czwarta...? (telepatia? :)
6. Konkluzja tego moralizowania: i-net tak naprawde jest mlodym
zjawiskiem (w sensie powszechnosci i eksplozji popularnosci
zwlaszcza www). Jeszcze lat temu 4-5, i-netem bawili sie prawie
wylacznie uczelniani wybrancy /studenci,pracownicy naukowi/: nie ma
sie co pieklic. Jak sie chce byc kreatywnym i tworczym, to mozna
to robic juz dzis (uczyc sie i tworzyc!). A jak sie chce tylko
konsumowac, no to niestety trzeba bulic. Naprawde nie ma co
psioczyc w kolko na TPSA, bo TPSA wykorzystuje swoja sytuacje
prawna, za ktora odpowiada parlament i rzad (niekoniecznie obecny).
Gdyby nie TPSA to tysiace ludzi nawet by nie pomyslalo o kupieniu
modemu, a internet znaloby z gazet. Nie chwale TPSA - zasady sa
rowne - oni daja, ja place.
Amen: sadze, ze psioczenie wynika z innego oczywistego faktu. Z i-netu
korzysta wiele ludzi mlodych (mlodocianych), dla ktorych 100 zl za
telefon oznacza wejscie w konflikt z czesto, niebogatymi, rodzicami.
Oraz w ogole niestety zbyt wiele osob w Polsce zarabia nadal stanowczo
za malo, zeby sobie pozwolic na komputer+i-net.
Komputer kupiony na raty, za wielkie oszczedzanie etc. Warez... no
wiadomo. Wszystko to powoduje, ze cala ta zabawa z komputerem jest
jednym wielkim nadwyrezeniem finansowym. Dobrze, ze jest, ale po
prostu mi zal, ze kupe ludzi tak sie 'finansowo nadwyreza' kiedy potem
uzywa maszynek tylko do relaksu (pod pojeciem relaksu rozumiem
wszystko to, co w efekcie nie przynosci pieniazkow - edukowanie sie,
w dalszej perspektywie przynosi). Po prostu trzeba dozowac relaks pod
katem zasobow. A ludzie, ktorzy przepili majatek, bo sie nie mogli
powstrzymac, tez niestety sie zdarzaja.
Koniec i bomba, a kto czytal ten traba.
wp
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:13:51 MET DST