Re: Supercenzura Internetu

Autor: King Lucas (kinglucas_at_vossnet.de)
Data: Sat 25 Apr 1998 - 18:25:00 MET DST


Pan Jaroslaw Lis pisze:

> Uregulowanie prawne to jeszcze nie koniecznie cenzura.
> Ale jak sie okaze ze mozna [i zaczyna byc praktyka]
> zaskarzyc za wypowiedz na internecie to skoncza sie
> wypowiedzi "nie kupuj optimusa bo to g*", czy "AntiWarta
> Campain".
> Dalej jest kwestia regulacji kto moze co, gdzie i jak
> wysylac, przesylac, odbierac, kasowac, szyfrowac,
> kwestie autorskie ... duzo tego.

Lokalnie obowiazuja stosowne prawa lokalne danego kraju, a po czesci
miedzynarodowe. Warto pamietac, ze niektore panstwa scigaja niektore
przestepstwa rowniez, jezeli popelnione zostaly za granica. Ktos, kto
decyduje sie publikowac na forum miedzynarodowym, jakim jest internet,
zachowuje sie nie inaczej, nizby publikowal w miedzynarodowej gazecie.
Powinien respektowac prawa krajow, do ktorych dociera jego wiadomosc (wiem,
wiem, ze to absurd, ale.. nieznajomosc prawa nie jest usprawiedliwieniem ).
Kto wiec np. obraza dyktatorow, nie powinien sie dziwic, jesli zagraniczny
urlop w kraju zaprzyjaznionym z krajem dyktatora nagle sie mu skonczy
aresztowaniem i wnioskiem kraju dyktatora o ekstradycje. Ekstremalne
przypadki, ale bywalo i tak.

King Lucas



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:12:40 MET DST